Z powodu koronawirusa tylko w ostatnim miesiącu odwołano ok. 300 targów i wystaw. W sumie, jak podaje Światowe Stowarzyszenie Przemysłu Targowego (UFI), zmieniono terminy lub anulowano ponad 620 imprez w Azji, Europie, Ameryce. To m.in. targi nieruchomości w Cannes, motoryzacyjne w Genewie, turystyczne w Berlinie. Tylko na te ostatnie przyjeżdżało ok. 10 tys. wystawców. Nie odbędą się też targi technologii komórkowej MWC w Barcelonie.
Terminy imprez zmienia np. Ptak Warsaw Expo. Na razie ich nie odwołuje. – Zarząd, mając na uwadze przede wszystkim zdrowie i bezpieczeństwo odwiedzających i wystawców z całego świata postanowił zmodyfikować kalendarz imprez targowych na 2020 r. – takie oświadczenie przesłała nam firma.
Rozpędzony pociąg
– Targi są lokomotywą gospodarki – podkreśla Paweł Montewka, prezes Pracowni Sztuk Plastycznych. Mówi o efekcie domina. Wirus zaraża kolejne branże: turystyczną, hotelarską, transportowo-logistyczną. Z całą siłą uderza w branżę targową.
Pracownia Sztuk Plastycznych miała wybudować stoiska np. na zaplanowane na marzec targi bursztynu i biżuterii Amberif w Gdańsku, targi kosmetyczne Beauty Forum, targi motocyklowe Warsaw Motorcycle Show. Koszty zostały już poniesione. Tymczasem imprezy mają się odbyć pod koniec maja i sierpnia. Na czerwiec przełożono targi motocyklowe w Nadarzynie.
– Producenci stoisk są na przymusowych wakacjach. Zaplanowanych przychodów nie będzie. Ale koszty działalności musimy ponosić. To dramat – alarmuje Paweł Montewka.