Na siedmiu największych rynkach (w Warszawie, Krakowie, Wrocławiu, Trójmieście, Poznaniu, Łodzi i Katowicach) w 2022 roku deweloperzy sprzedali 40,9 tys. mieszkań – szacuje Otodom Analytics. Sprzedaż spadła o 38 proc. rok do roku. Lepiej nie będzie, jeśli nie zostaną odblokowane kredyty hipoteczne. Na wielkie spadki cen nowych mieszkań nie ma co jednak liczyć. Deweloperzy, odpowiadając na zmniejszony popyt, dawkują podaż nowych inwestycji.
Wraz z załamaniem się sprzedaży mieszkań opada gorączka na rynku działek. – Tempo wzrostu cen gruntów zaczęło spadać, wynosi ok. 8 proc. rocznie – szacuje Małgorzata Wełnowska, starszy analityk ds. rynku nieruchomości w Cenatorium. – W pierwszej połowie 2022 r. dynamika rocznych wzrostów była znacznie powyżej 10 proc. (11,8 proc. w I kw. i 13,4 proc. w II kw.) – wskazuje.
Czytaj więcej
Ruszył sezon publikacji wyników sprzedaży mieszkań w IV kwartale słabego 2022 r. Co przyniesie kolejny rok?
A Robert Chojnacki, założyciel serwisu tabelaofert.pl, przypomina, że cena działki zależy od tego, ile można na niej wybudować. – W segmencie mieszkań popularnych, zwanym też masowym (mieszkania i domy o podstawowym standardzie, bez wyróżniających je cech), cena działki nie powinna przekraczać 15 proc. ceny mieszkań. W segmencie luksusowym może to być nawet 40 proc. ceny – podaje.
Możliwe wyprzedaże
Z analiz portalu serwisu tabelaofert.pl wynika, że w 2023 roku nie powinniśmy się spodziewać zmian cen gruntów budowlanych. – Znajdą się pewnie deweloperzy, którzy będą chcieli wyprzedać swoje portfolio – uważa Robert Chojnacki.