Ceny mieszkań w Polsce rosną w tempie dwucyfrowym. Mimo spodziewanego schłodzenia rynku, w 2022 r. może być podobnie, choćby za sprawą tzw. ustawy deweloperskiej, czyli o ochronie praw nabywcy lokalu mieszkalnego lub domu jednorodzinnego oraz deweloperskim funduszu gwarancyjnym, jak brzmi pełna nazwa tego aktu prawnego, który wchodzi w życie 1 lipca. Na deweloperski fundusz gwarancyjny (DFG), który powstanie w wyniku uchwalonej w maju ubiegłego roku ustawy deweloperzy będą odprowadzali składki od każdej wpłaty dokonanej na mieszkaniowy rachunek powierniczy.
W przypadku rachunku zamkniętego będzie to 0,1 proc., zaś w przypadku otwartego 1 proc. Kluczowa jest tu ta druga kwota, gdyż popularność zamkniętych rachunków powierniczych jest zdecydowanie mniejsza niż otwartych. Choć ostateczna stawka składki zostanie uchwalona w rozporządzeniu, to należy się spodziewać jej maksymalnego poziomu – co sugerowałoby stanowisko rządowe prezentowane podczas prac nad ustawą Jak wynika z raportu Expandera za IV kwartał 2021 r., przeciętnie mieszkania w polskich miastach drożały aż o 16 proc. w skali roku. Najmniejsze lokale podrożały w Warszawie o 13 proc., we Wrocławiu o 17 proc., a w Białymstoku aż o 23 proc.
Jak deklarował Tomasz Chróstny, prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) w wypowiedziach medialnych, nie spodziewa się on, by składka na DFG wpłynęła na ceny mieszkań. Szacuje się, że rocznie z tytułu składki będzie wpływać do funduszu ok. 600 mln zł rocznie. Trzeba uczciwie powiedzieć, że składka na DFG wpłynie na ceny mieszkań. Zaklinanie rzeczywistości, mówienie, że stanie się inaczej, jest naiwnością części analityków i stanowiska prezentowanego przez UOKiK.
Przypomnijmy, że pierwotnie maksymalna wysokość składki miała wynieść nawet 5 proc. Później w wyniku prac legislacyjnych została ona zmniejszona do 1 proc., głównie za sprawą głosów branży deweloperskiej, które jasno mówiły że przyjęcie przepisów w pierwotnym brzmieniu, forsowanych przez UOKiK będzie oznaczało średni wzrost ceny mieszkania nawet o 10 tys. zł.
Jak prognozuje Polski Związek Firm Deweloperskich (PZFD), w całym 2022 r. mieszkania zdrożeją o 7-10 proc. Szacunki zakładają, że nastąpi dalszy wzrost inflacji i stóp procentowych, nawet do poziomu 4 proc. w przypadku stopy bazowej. Deweloperzy działają na coraz trudniejszym rynku. Pomimo sygnałów dotyczących spowolnienia popytu na mieszkania ceny działek utrzymują się na wysokim poziomie, a podaż gruntów w wyniku barier prawnych nadal pozostaje dość ograniczona.