To już trzeci zimowy sezon funkcjonowania kapsuł w Ulm. W tym roku w związku z pandemią ustawianie kapsuł się opóźniło, ale jak podkreślają władze miejskie udało się zdążyć przed największymi mrozami.
450-kilowe kapsuły nazwane "Ulmer Nester" są zrobione z drewna i stali i mają otwierany jeden z boków. W środku znajduje się jednoosobowe miejsce do spania. Każda kapsuła jest wyposażona w automatyczną wentylację a także w czujnik temperatury oraz czujnik informujący czy jest ona zajęta czy wolna. 60-milimetrowej grubości ściany są wyposażone w izolację ciepła oraz czujniki dymu. Są wodoodporne i wiatroszczelne.
W środku nie ma kamer, jednak po otwarciu drzwi pracownicy socjalni dostają automatyczny sygnał, że kapsuła jest pusta i gotowa do oczyszczenia przed następnym użyciem.
Cały projekt - budowa kapsuły oraz jej projekt techniczny - kosztował miasto Ulm 35 tys. euro. Kapsuły zaprojektował zespół założony przez sześciu lokalnych przedsiębiorców i inżynierów.