Według danych REDD w budynkach istniejących oraz tych w budowie na koniec listopada dostępnych było w sumie 2,86 mln mkw. biur. W samej Warszawie na najemców czeka 900 tys. mkw. dostępnej od ręki powierzchni. – W listopadzie odnotowaliśmy delikatny wzrost wolnej powierzchni do wynajęcia w całym kraju. Dostępna powierzchnia w obiektach w budowie to ponad 834 tys. mkw. – mówi Piotr Smagała, dyrektor zarządzający REDD. - Wzrosła także liczba wolnej powierzchni biurowej w istniejących obiektach - wyniosła 2,16 mln mkw.
Stołeczne zasoby biurowe sięgnęły w listopadzie 7 mln mkw. To głównie nowoczesna powierzchnia. – Dzieląc warszawskie obiekty biurowe na klasy, widzimy ciekawe statystyki. 4,98 mln mkw. stołecznej powierzchni biurowej znajduje się w budynkach klasy A, ponad 2 mln mkw. to powierzchnia klasy B. Co ciekawe, w listopadzie zasoby powierzchni klasy B spadły o ponad 13 tys. mkw. Niezmienna jest oferta klasy C. To ponad 80 tys. mkw. – mówi Piotr Smagała.
REDD podaje, że duża podaż i niższy popyt notowany od początku pandemii poskutkowały wzrostem poziomu pustostanów. Współczynnik dla Warszawy wzrósł w listopadzie do 13,08 proc. - 901 tys. mkw. nowoczesnych powierzchni było oferowanych do wynajmu od zaraz, a w ciągu najbliższych trzech miesięcy zasoby biur dostępnych natychmiast może zasilić kolejne 26 tys. mkw. – prognozują analitycy REDD.
Średni czynsz w Warszawie wzrósł do 13,89 euro za mkw. miesięcznie. Spadł zaś REDD Index ( liczony w dniach wskaźnik średniego czasu, jaki jest potrzebny na wynajęcie powierzchni biurowej.) - wynosi 360 dni. W Warszawie na koniec listopada budowało się 454 tys. mkw. biur.