- Trzeci kwartał tego roku zakończył się kolejnym wzrostem cen ofertowych mieszkań z rynku wtórnego. Dynamika wzrostu w porównaniu z drugim kwartałem jednak zmalała (średnio z 1,18 do 0,95 proc.). – podaje SonarHome. Spowolnienie tempa wzrostu (z 1,34 w II kw. do 0,82 proc. w III kw. 2021 r.) odnotowano w Warszawie. Podobne trendy widać też w innych miastach.
Średnia cena ofertowa mkw. mieszkania na rynku wtórnym w stolicy wyniosła w październiku niemal 12,3 tys. zł. Jak wynika z danych SonarHome, do końca października nie zmieniła się wielkość oferty. - Liczba nowych, unikatowych ogłoszeń stanowi niezmiennie ok. 30 proc. ogólnej liczby ofert na portalach internetowych – wskazują eksperci portalu.
Stopy w górę, niepokój klientów
Analitycy SonarHome podkreślają, że rynek mieszkań był do tej pory przewidywalny. – Systematycznych wzrostów cen nie zahamowała nawet pandemia. Niskie stopy procentowe, dobra sytuacja na rynku pracy i rosnące wynagrodzenia od kilku lat wpływały na rekordowe zainteresowanie rynkiem nieruchomości – przypominają. – W trzecim kwartale tego roku powolne nasycenie sygnalizowało jedynie zmniejszone tempo wzrostu cen mieszkań. Na ten rynek przełoży się podniesienie stóp procentowych. Wyraźna podwyżka w październiku i jeszcze mocniejsza w listopadzie były dla rynku zaskoczeniem. Gówna stopa to 1,25 proc. Poziom jest niewiele niższy niż przed pandemią.
- Rynek nieruchomości mieszkaniowych nie pozostaje obojętny na zmiany stóp procentowych. Wpływają one na zdolność kredytową Polaków i na wysokość raty kredytu – tłumaczy Anton Bubiel, dyrektor operacyjny w SonarHome. - Choć miesięczna kwota spłaty kredytu może wzrosnąć pozornie niewiele, to zawsze pozostawia potencjalnym kupującym większe pole do namysłu. Dotychczasowa seria podwyżek może powodować też niepokój i niepewność co do ich kontynuacji.