Wojewódzki Sąd Administracyjny w Szczecinie oddalił skargę podatniczki, która spierała się z fiskusem o podatkowe skutki sprzedaży domu.
We wniosku o interpretację z września 2020 r. kobieta wyjaśniła, że trzy lata wcześniej stała się właścicielką nieruchomości. Jej własność nabyła na podstawie umowy dożywocia z dziadkami. W zamian za dom zobowiązała się zapewnić dziadkom dożywotnie utrzymanie, a więc przyjąć ich jako domowników, dostarczając im wyżywienie, mieszkanie, światło i opał, zapewniając odpowiednią pomoc i pielęgnację podczas choroby oraz zapewnić im własnym kosztem pogrzeb odpowiadający miejscowym zwyczajom.
Dom jednak sprzedała, a –żeby wywiązać się z umowy dożywocia – część pieniędzy przeznaczyła na mieszkanie dla dziadków oraz spłatę kredytów zaciągniętych przez nich na remont. Podkreśliła, że w ramach umowy dożywocia ponosi także wydatki związane z utrzymaniem mieszkania dziadków m.in. opłaty do wspólnoty, media itd. oraz wyżywieniem dziadków.
Podatniczka nie kwestionowała, że ponieważ zbycie nieruchomości nabytej w ramach dożywocia nastąpiło przed upływem pięciu lat, to jej sprzedaż podlega opodatkowaniu PIT. Jednak uważała, że skoro poniosła koszty związane z zakupem dla dożywotników nowego mieszkania, spłaciła zaciągnięte przez nich kredyty oraz utrzymuje ich, to wszystkie stanowią koszt uzyskania przychodu pomniejszający przychód z tytułu zbycia nieruchomości otrzymanej w ramach umowy dożywocia.
Fiskus co do kwestii kosztów stanowiska podatniczki nie potwierdził. Jego zdaniem do kosztów zmniejszających przychód ze zbycia nie mogą zostać zaliczone wydatki poniesione po dniu zbycia nieruchomości, jak również poczynione ze środków uzyskanych z tego zbycia. Jedynymi wydatkami możliwymi do uznania za koszt uzyskania przychodu ze zbycia nieruchomości są wydatki na wyżywienie dożywotników do dnia zbycia.