Recykling starej wielkiej płyty

Z 800 tys. budynków ocieplone jest 35 proc. Większym problemem niż pieniądze jest mentalność.

Publikacja: 08.09.2023 02:00

Koncepcję modyfikacji budownictwa z wielkiej płyty, autorstwa pracowni KXM Group, nagrodziliśmy w te

Koncepcję modyfikacji budownictwa z wielkiej płyty, autorstwa pracowni KXM Group, nagrodziliśmy w tegorocznej edycji Real Estate Impactor

Foto: mat. pras.

Temat szeroko rozumianej rewitalizacji PRL-owskich budynków mieszkalnych z wielkiej płyty wrócił za sprawą kampanii wyborczej. Termomodernizacja to proces, który trwa i który jest elementem unijnej polityki klimatycznej.

Według „Długoterminowej strategii renowacji budynków” do 2050 r. powinno się odbyć 7,5 mln inwestycji termomodernizacyjnych, czyli obejmujących połowę wszystkich budynków zidentyfikowanych w Polsce – nie tylko mieszkalnych. Jak czytamy w raporcie Konfederacji Lewiatan, łączne nakłady na ten cel w latach 2021–2050 r. należy szacować na 1,5 biliona złotych.

Najwyższy czas zmienić myślenie

– Termomodernizacja bloków z wielkiej płyty to niewątpliwie wielkie i trudne zadanie nie tylko w Polsce, ale które jednak stopniowo od lat realizujemy. Z około 800 tys. takich budynków 35 proc. jest już ocieplone. Praktycznie mają to już za sobą bloki należące do spółdzielni mieszkaniowych, większym wyzwaniem pozostają zasoby pozostające w rękach wspólnot mieszkaniowych i samorządów – mówi Jan Ruszkowski, koordynator rady ds. czystego powietrza w Lewiatanie. – Proces finansowego wspierania i stopniowego ocieplania budynków wielkorodzinnych to w Polsce nic nowego – trwa od wielu lat, był i nadal jest wspierany najróżniejszymi narzędziami i funduszami zarówno unijnymi, jak i krajowymi. Premia termomodernizacyjna udzielana od 15 lat przez BGK została podniesiona pod koniec 2022 r. Na wyciągnięcie ręki czekają też środki z KPO. Jest to wreszcie element przyjętej wiosną 2022 przez rząd długoterminowej strategii renowacji budynków – wylicza.

Zdaniem eksperta to, że jeszcze nie uporaliśmy się z modernizacją całego zasobu, nie jest kwestią pieniędzy.

– Najbardziej brakuje motywacji i edukacji zarówno mieszkańców, jak i zarządców nieruchomości. Choć „opłacalność” termomodernizacji sprowadzana jest najczęściej do wymiaru finansowego i mierzona oszczędnościami na ogrzewaniu, jej korzyści są wielowymiarowe, nie tylko w domach jednorodzinnych – to poprawa komfortu życia, często zdrowia, poprawa estetyki, prace remontowe robione przy okazji, wzrost wartości nieruchomości itd. – mówi Ruszkowski. – Nawet jednak patrząc na nią jedynie przez pryzmat finansów – motywacja mieszkańców będzie mierna, dopóki rachunki, jakie płacą za ogrzewanie, nie będą zależeć od indywidualnych zachowań. W wielu blokach do dziś nie ma indywidualnych podzielników energii w mieszkaniach, a koszty ciepła są dzielone na wszystkich mieszkańców wedle metrażu. To dość bolesne, ale prawdziwe, że to świadomość drożejącego ciepła oraz związku swojego zachowania z wysokością własnego rachunku jest najskuteczniejszym motywatorem do oszczędzania energii. Przedłużane, sztucznie mrożone ceny energii dla wszystkich, jak leci, motywacji tej nie poprawią – dodaje.

Nie chodzi przy tym, by z dnia na dzień przytłoczyć mieszkańców bloków kolosanymi podwyżkami. Należy jednak zacząć ugruntowywać świadomość, że koszt energii zależy nie tylko od jej ceny, ale i od tego, jak mądrze energią zarządzamy. Ekspert zaznacza, że dlatego ważniejsze jest to, aby od przyszłego roku nie było już w Polsce ani jednego budynku, w którym indywidualna opłata za ogrzewanie jest niezależna od zużycia energii przez każde gospodarstwo domowe – bez tego, nawet ocieplenie budynku niewiele daje.

– Z życia wzięte: we wspólnocie mieszkaniowej zrobiliśmy konkurs, który budynek wyda mniej na zimowe grzanie części wspólnych. Dodatkową motywacją było zmieszczenie się w pewnym limicie zużycia gazu, poniżej którego taryfa za paliwo była niższa. Dopiero wtedy definitywnie sąsiedzi wyzbyli się nawyków odkręcania termostatów ma pełne grzanie i całodniowego wietrzenia klatek schodowych. Było nadal ciepło, za to taniej – kwituje Ruszkowski.

Ekspert podkreśla, że przedsiębiorcy alarmują od dawna, że polski rynek materiałów budowlanych przeżywa zastój. Dlatego stymulacja inwestycji w termomodernizacje budynków jest korzystna dla wszystkich: gospodarki, mieszkańców, a w przypadku domów z indywidualnymi źródłami ciepła – również dla sąsiadów i jakości powietrza.

– W celu pobudzenia nakładów na termomodernizację i remonty, nie tylko bloków, ale i wszelkich innych budynków mieszkalnych, jednym z narzędzi stymujących wdrażanie DSRB powinno być wprowadzenie zwrotu części wydatków w postaci zapłaconego podatku VAT na materiały budowlane zakupione na te cele – podsumowuje Ruszkowski.

Zasób stary, ale cenny

Anna Gil, menedżerka w Polskim Stowarzyszeniu Budownictwa Ekologicznego PLGBC podkreśla, że Unia Europejska nie zrealizuje ambitnego planu ograniczenia do 2030 r. emisji CO2 o 55 proc. bez poprawy efektywności energetycznej istniejących zasobów budowlanych. Przypomina, że budynki w UE odpowiadają za 40 proc. ogółu zużycia energii i 38 proc. globalnej emisji CO2.

– Jednym z filarów strategii działania w ramach Zielonego Ładu jest strategia fali renowacji, która swoimi działaniami powinna objąć prawie 75 proc. istniejących zasobów budowlanych. W Polsce w budownictwie wielorodzinnym dominują budynki wznoszone w latach 70. i 80. ubiegłego wieku w technologii wielkiej płyty, która stanowi ogromny potencjał do wykorzystania, a nie wyburzania – mówi Anna Gil. – Konieczność wykorzystania osiedli mieszkaniowych z wielkiej płyty zlokalizowanych bardzo często w dogodnych lokalizacjach, z istniejącą infrastrukturą, nierzadko w zagospodarowanej zielonej przestrzeni jest nie do przecenienia. Budynki te wymagają jednak kompleksowych modernizacji, przyczyniając się do redukcji zużycia energii i emisji gazów cieplarnianych z dbałością o operacyjny i wbudowany ślad węglowy budynków. Renowacja wielkiej płyty wpisuje się również w inny kluczowy cel, jakim jest cyrkularność budynków. Finansowanie działań renowacyjnych odbywa się przy wykorzystaniu różnych narzędzi wsparcia finansowego – środków unijnych i krajowych, w tym przewidzianych w KPO – podsumowuje ekspertka.

Temat szeroko rozumianej rewitalizacji PRL-owskich budynków mieszkalnych z wielkiej płyty wrócił za sprawą kampanii wyborczej. Termomodernizacja to proces, który trwa i który jest elementem unijnej polityki klimatycznej.

Według „Długoterminowej strategii renowacji budynków” do 2050 r. powinno się odbyć 7,5 mln inwestycji termomodernizacyjnych, czyli obejmujących połowę wszystkich budynków zidentyfikowanych w Polsce – nie tylko mieszkalnych. Jak czytamy w raporcie Konfederacji Lewiatan, łączne nakłady na ten cel w latach 2021–2050 r. należy szacować na 1,5 biliona złotych.

Pozostało 91% artykułu
Materiał Partnera
Nowoczesne mieszkania z ukłonem w stronę historii
Nieruchomości mieszkaniowe
Murapol po konferencji: stabilna sprzedaż, sowite marże
Nieruchomości mieszkaniowe
Murapol z bardzo agresywną promocją na koniec roku
Nieruchomości mieszkaniowe
Dom Development po konferencji: rynek zdrowy, rządowy program nie jest niezbędny
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Nieruchomości mieszkaniowe
Dom Development gwiżdże na spowolnienie. Chce sprzedać ponad 4 tys. mieszkań