Polska to jeden z największych rynków mieszkaniowych w Europie pod względem produkcji. Ceny ofertowe są też relatywnie niskie, jednak w zakresie dostępności cenowej mieszkań jesteśmy w środku stawki. Takie dane wyłaniają się z raportu firmy Deloitte „Property Index 2023”.
Wielki plac budowy
W 2022 r. w Polsce oddano do użytkowania prawie 234 tys. mieszkań i domów (w tym prawie 144 tys., czyli 62 proc., zbudowali deweloperzy), co stawia nas na trzecim miejscu w Europie po Francji, gdzie – jak wynika z danych zebranych przez Deloitte z tamtejszych urzedów statystycznych – oddano ponad 482 tys. lokali, i Niemczech z wynikiem 295 tys. Na kolejnych miejscach uplasowały się Wielka Brytania z wynikiem prawie 178 tys. mieszkań i domów oraz Hiszpania z wynikiem prawie 80 tys.
Jeśli wziąć pod uwagę liczbę mieszkań i domów na 1 tys. mieszkańców, Polska znalazła się na drugim miejscu z wynikiem 6,3 przed Francją z wynikiem 7,1. Niemcy spadły zaś na dół tabeli z rezultatem 3,5.
W raporcie znalazły się też dane o rozpoczętych budowach. Polska z wynikiem 200 tys. mieszkań i domów (w tym 115 tys. to deweloperzy) znalazła się za Francją z wynikiem 376 tys. i Niemcami z wynikiem 218 tys., a przed Hiszpanią (136 tys.) i Wielką Brytanią (178 tys.). Przeliczając na 1 tys. mieszkańców, to jednak mniejsze rynki znalazły się na czele zestawienia. Francja ze wskaźnikiem 5,5 zajęła piąte miejsce, a Polska z wynikiem 5,3 siódme.
Ceny niskie, ale czy jest tanio?
Autorzy raportu wzięli pod lupę ceny ofertowe, przeliczając je na euro. W 2022 r. w Polsce średnia cena wyniosła 1975 euro za mkw., po wzroście o 14 proc. Tym samym znaleźliśmy się w gronie krajów z najniższymi cenami. Stawki poniżej 2000 euro za mkw. były jeszcze na Słowenii, w Portugalii, Serbii, Rumunii, Grecji oraz Bośni i Hercegowinie – dolny zakres widełek to 1237 euro za mkw. Na wszystkich tych rynkach, poza Grecją, wzrost cen rok do roku był dwucyfrowy, najsilniejszy w Bośni (27 proc.).