Jak poinformował GIS, grupa studentów podróżowała przez Pekin i dalej lotem z Dubaju, gdzie „była weryfikowana w momencie wchodzenia na pokład, w zakresie stanu zdrowia przez lokalne służby medyczne o czym poinformowane zostały polskie służby”. Dodatkowo powtórna weryfikacja stanu zdrowia przybyłych miała miejsce na lotnisku w Warszawie.
„Profilaktycznie cała grupa została skierowana na obserwację w szpitalu specjalistycznym. Wskazana sytuacja ukazuje, że wszystkie przyjęte w Polsce procedury zabezpieczenia epidemiologicznego są na bieżąco i profesjonalnie realizowane” - dodał GIS.
W niedzielę na antenie Radia Zet Jarosław Pinkas, Główny Inspektor Sanitarny, poinformował, że dwójka studentów prawdopodobnie jeszcze w niedzielę wyjdzie ze szpitala. - Jednego jeszcze będziemy obserwować - zastrzegł.
Pinkas dodał, że siedmiu studentów Politechniki Rzeszowskiej zostało w Chinach. - Władze konsularne mają z nimi kontakt, ale będziemy się starali, żeby wrócili do Polski - mówił.
Inspektorat podkreślił, że „zgodnie z przyjętymi procedurami wszyscy przylatujący do Polski z Chin i innych krajów Azji wymienionych w Komunikacie GIS nr 5 z 25 stycznia br., poddawani są bieżącej weryfikacji pod kątem stanu zdrowia i wypełniają dokumenty pozwalające na ich lokalizację w ciągu najbliższych 2 tygodni”.