– Po latach czekania na czas podcastów mogę z całą pewnością przyznać, że to był właśnie ten rok. O ile wcześniej przedzierały się one do zbiorowej świadomości nieśmiało, o tyle teraz rozgościły się na salonach – tłumaczy Karol Stryja, prezes firmy produkującej podcasty Podcast Makers.
W USA liczba słuchaczy podcastów, którzy korzystają z tej formy rozrywki przynajmniej raz w miesiącu, urosła do 37,5 proc. W Polsce widać to zjawisko na konkretnych przykładach, jak choćby tworzonego przez Marcina Myszkę programu „Kryminatorium". – Polacy najczęściej słuchają podcastów na Spotify, więc statystyki z tego serwisu wydają się najbardziej miarodajne. Każdego dnia średnio do grona obserwatorów „Kryminatorium" na Spotify dołącza ponad 200 nowych osób. Każdy dzień publikacji zapewnia rekordową słuchalność i ten trend utrzymuje się już od wielu miesięcy – wyjaśnia nam Myszka.
Odcinki „Kryminatorium" w każdym tygodniu tylko na Spotify notują ponad 200 tys. odsłon. Dodając do tego słuchalność z innych serwisów – tj. Apple Podcasts, SoundCloud, Google Podcasts, YouTube itd. – tygodniowa liczba odsłon kolejnych publikacji może przekraczać nawet pół miliona. Zauważalny jest też regularny wzrost odsłuchów w każdym miesiącu.
Czy kolejne lata jeszcze wzmocnią ten trend? Zdaniem Jarosława Śliżewskiego, szefa segmentu cyfrowego Grupy Radiowej Agory, rozwój trwa.
– Wciąż mamy wiele milionów użytkowników, którzy nie znają zalet i korzyści, jakie niesie cyfrowe audio oraz rozszerzającej się każdego dnia oferty treściowej. A prawdziwy rozwój jakościowy dopiero przed nami. Wszyscy jesteśmy zmęczeni mediami przeładowanymi setkami reklam i ofert handlowych. W tych komunikatorach nie ma ich wcale albo są one przyjazne, nieinwazyjne lub nieirytujące. Do tego nasze oczy są zmęczone wpatrywaniem się w migające ekrany. Słuchanie ma więc kolosalną przyszłość – podkreśla.