- Tym razem nawiązujemy do kultowego filmu Juliusza Machulskiego „Kingsajz” z roku 1988, który pokazywał końcowy moment PRL-u. Była to metafora bardzo wówczas czytelna, bo odwołująca do tęsknoty za obfitością i wolnością wyboru. – wyjaśnia Dariusz Gawin, szef Instytutu Stefana Starzyńskiego i wicedyrektor Muzeum Powstania Warszawskiego
Festiwal łączy przeszłość i teraźniejszość, bo „Kingsajz” to bardzo pojemna metafora ludzkich marzeń. Niczym krasnoludki z tej dystopijnej komedii w reżyserii Juliusza Machulskiego chcemy się wyrwać do stolicy i znaleźć tutaj to, czego brakuje w naszych Szuflandiach.
W 1988 roku, kiedy film miał premierę, na pragnienia jego bohaterów wpływała przede wszystkim potrzeba ucieczki od totalitarnej władzy. Mieszkańcy Szuflandii chcieli wolności. Chcieli przestać czuć się mali i żyć w „Kingsajzie” . Dziś można powiedzieć, że te marzenia się spełniły , ale pragnienia, aspiracje i wyobrażenia o lepszym życiu w wymiarze ekonomicznym, społecznym czy kulturalnym, nie przestają być żywe, nawet jeśli zmieniły się polityczne okoliczności. A stolica nadal kojarzy się z dynamiką, rozwojem, szansą realizacji w wielu planach. Tegoroczny, XVIII Festiwal Warszawski Niewinni Czarodzieje, opowiada o tym, jaki splot wydarzeń doprowadził do tego, że właśnie w Warszawie pojawiały się i będą pojawiać zjawiska, ożywiające imaginarium Kingsajzu.
Czytaj więcej
Odwiedzający mogą bezpłatnie obejrzeć zabytkowe wnętrza, stałe i czasowe ekspozycje, wybrać się na tematyczne spacery, wziąć udział w warsztatach, lekcjach muzealnych i w innych wydarzeniach w dziewięciu instytucjach w różnych miejscach Polski.
18. Festiwal Niewinni Czarodzieje. Jeszcze będzie przepięknie
Na program festiwalu, , odbywającego się od 16 listopada do 2 grudnia, złożą się wydarzenia muzyczne, spektakle, spotkania i dyskusje. Będzie to okazja do zabawy i refleksji oraz odwiedzenia kultowych miejsc stolicy.