W czwartek przedstawiciele Komisji Weneckiej stawili się w Senacie. Zaprosił ich Tomasz Grodzki, marszałek Senatu. Cel spotkania? Dyskusja nad tzw. ustawą kagańcową dla sędziów. Senatorowie opozycji nie ukrywają, że liczą na jej odrzucenie przez Senat. A pomóc ma im w tym szeroka dyskusja i konsultacje.
Z przedstawicielami komisji nie spotkali się przedstawiciele Sejmu. "Ze względu na trwające posiedzenie Sejmu, poświęcone ważnym projektom ustaw, zaplanowane liczne komisje sejmowe, a także kilkugodzinne głosowania, organizacja spotkań w oczekiwanym przez przedstawicieli Komisji Weneckiej terminie nie będzie możliwa" - poinformowało Centrum Informacyjne Sejmu.
Wczoraj list do przedstawicieli Komisji Weneckiej napisał wiceminister sprawiedliwości, Marcin Warchoł. "Uznanie obecnej wizyty przedstawicieli Komisji jako oficjalnej byłoby naruszeniem polskiej Konstytucji i rażącym złamaniem Statutu Komisji Weneckiej" - stwierdził.
O złamaniu konstytucji przez marszałka Senatu mówił w TVP Info wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik.
- Zaprosić ją do kraju może wyłącznie parlament, głowa państwa lub rząd albo organizacja międzynarodowa. Zaprosił pan marszałek Grodzki - powiedział.