22 października 2020 r. Trybunał Konstytucyjny orzekł, że przepis ustawy antyaborcyjnej z 1993 r. zezwalający na aborcję w przypadku ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu jest niezgodny z konstytucją. Przepis straci moc wraz z publikacją wyroku, ale dotychczas do niej nie doszło.
Publikację uzasadnienia skomentowali w sieci politycy opozycji. "Tekst, który wydała dziś z siebie atrapa TK jest wart tyle, co rolka papieru toaletowego. W Polsce nie ma TK. Nie ma więc orzeczeń TK, ani uzasadnień do orzeczeń TK. Trzeba się ciepło ubrać i walczyć o swoje" - napisała Joanna Scheuring-Wielgus.
"W środku pandemii - chcąc przykryć swoje niekompetencje w walce z koronawirusem i zachowania swoich "elit", które stawiają się ponad prawem - uzasadnienie wyroku "TK" w sprawie aborcji zostało opublikowane. Hańba. To jest wojna" - skomentował europoseł Łukasz Kohut.
"Aborcja była jest i będzie, i żadne uzasadnienie, ani publikacja wtorku marionetkowego TK, tego nie zmieni. Prędzej czy później aborcja w Polsce będzie legalna darmowa i dostępna. W każdym przypadku w którym kobiety/osoby będące w ciąży będą jej potrzebować" - uważa posłanka Katarzyna Kotula.