Kilka mediów zarzuciło pani lobbing w sprawie rozporządzenia dotyczącego sieci 5G. Robert Winnicki z Konfederacji wysłał interpelację, w której pyta, jak często spotykała się pani z premierem Mateuszem Morawieckim w KPRM i willi przy Parkowej. Ile było takich spotkań? Czy były odnotowane w księdze wejść i wyjść?
Nie potrafię odpowiedzieć na pytanie, w jaki sposób są odnotowywane takie spotkania, bo nie posiadam wiedzy o obowiązujących tu mechanizmach. Wydaje mi się, że spotkania związane z 5G były trzy, i to w ubiegłym roku. Dotyczyły m.in. deklaracji w sprawie bezpieczeństwa sieci 5G, którą mieli podpisać premier Morawiecki i wiceprezydent Stanów Zjednoczonych Mike Pence.
Podczas tych spotkań sugerowała pani jakieś konkretne zapisy prawne?
Chciałabym jasno powiedzieć, że nie miało to miejsca. Nie sufluję w jakikolwiek sposób polskiemu rządowi. Natomiast deklaracja, podpisana ostatecznie przez premiera Morawieckiego i wiceprezydenta Pence’a we wrześniu ubiegłego roku, jest jawnym i ogólnie dostępnym dokumentem. Tekst został wypracowany w normalnej procedurze.
Czy wie pani coś na temat działań Andrzeja Dudy w sprawie 5G? W kwietniu po rozmowie telefonicznej Donalda Trumpa z Dudą Biały Dom poinformował, że amerykański prezydent podziękował polskiemu za „twarde stanowisko dotyczące bezpieczeństwa sieci 5G”.