Biden przed kilkoma dniami odniósł się krytycznie do sytuacji wewnętrznej w Polsce, zarzucając Trumpowi, że ten ma skłonność do nawiązywania bliskich relacji z autorytarnymi reżimami.
Do tych słów odniosła się Parella, która podkreśliła, ze "Polska i Węgry są demokratycznymi krajami" reformującymi swoje instytucje.
Przedstawicielka sztabu Trumpa podkreśliła również, że słowa Bidena są obraźliwe dla "Amerykanów polskiego pochodzenia".
Parella mówiła też, że Trump sprzeciwia się "socjalistycznym dyktatorom" i wytknęła Bidenowi, że ten chciałby - jak były prezydent Barack Obama - współpracować z reżimami na Kubie i w Wenezueli.