Tomasz Lis był redaktorem naczelnym "Newsweeka" od 2012 r. Pożegnał się z funkcją 24 maja. Decyzja w tej sprawie miała być podjęta wspólnie przez Lisa i wydawcę tygodnika, Ringier Axel Springer Polska (RASP). Szczegółów nie podano, pojawiła się lawina spekulacji, dotyczących głównie rzekomego mobbingu wobec podwładnych. Pod koniec czerwca do siedziby wydawcy weszła kontrola z Okręgowego Inspektoratu Pracy w Warszawie, która zakończyła się podpisaniem protokołu. Jak pisała "Rzeczpospolita", najciekawsze elementy protokołu zostały utajnione. Na wniosek RASP tajemnicą przedsiębiorstwa objęto trzy rozdziały, nie podano tytułu jednego z nich.
Inne tytuły brzmiały: "Zgłoszone przez pracowników zachowania skutkujące wszczęciem postępowań antymobbingowych dotyczące redakcji Newsweeka z lat 2018–2022" oraz "Ankiety dotyczące badania atmosfery w pracy". Tajemnicą objęto też trzy załączniki, m.in. ten pod tytułem "Dokumentacja dotycząca zgłoszonych oficjalnie przypadków mobbingu w redakcji Newsweeka w okresie 2018–2022 r.".
Czytaj więcej
Państwowa Inspekcja Pracy zrobiła ankietę wśród 30 pracowników „Newsweeka”. Tylko dwie osoby miały zastrzeżenia do b. naczelnego.
Jak pisaliśmy, objęcie tych elementów, na wniosek RASP, tajemnicą znacznie utrudnia ustalenie, co działo się w "Newsweeku" pod kierownictwem Tomasza Lisa, a w tej sprawie płynęły sprzeczne sygnały. Kontrola formalnie dotyczyła procedur antymobbingowych w firmie, w jej ramach przeprowadzono też ankietę dotyczącą atmosfery w redakcji. W sierpniu "Rz" pisała, że ankieta nie potwierdziła zarzutów o mobbing. Informowaliśmy, że zaproszono do niej 30 pracowników - 22 osoby odmówiły udziału, sześć nie zgłosiło zastrzeżeń do naczelnego, zrobiły to dwie.
Wirtualna Polska napisała, że podwładni Lisa w "Newsweeku" zarzucali redaktorowi naczelnemu "doprowadzanie pracowników do ataków paniki, poniżanie, wulgarne, seksistowskie odzywki, wprowadzenie atmosfery przesiąkniętej chamstwem". Lis w rozmowie z "Press" mówił, że rozważa pozwanie WP i autora tekstu - według informacji WP, nie doszło do tego.