- Kiedy umawialiśmy się z ojcem dyrektorem Tadeuszem Rydzykiem późną jesienią na to, że przybędę tutaj, na to spotkanie z państwem, żeby razem u stóp Matki Najświętszej w tym narodowym sanktuarium modlić się wspólnie za ojczyznę, nikt z nas nie spodziewał się, że przyjdzie nam to czynić w tak trudnych dla ojczyzny, dla Europy, dla świata, dla nas wszystkich czasach - powiedział Andrzej Duda w wystąpieniu, którego treść opublikowała Kancelaria Prezydenta.
Prezydent przypomniał słowa pieśni "Boże, coś Polskę". - Śpiewamy tę pieśń - jako naród, jako Polacy - właściwie nieprzerwanie od ponad 200 lat - podkreślił. - Przez te ostatnie 200 lat - pokolenia, które bezpośrednio nas poprzedzały - wielokrotnie obserwowaliśmy i doświadczaliśmy zniknięcia Polski z mapy. Przecież wystarczy sobie uświadomić, że przez te ponad 200 lat Polska tylko przez 52 lata była w pełni wolna, suwerenna i niepodległa: przez 21 lat II Rzeczypospolitej i teraz, przez te 33 lata, od 1989 roku, kiedy cały czas tę wolną Polskę staramy się budować i umacniać - dodał.
- Dziękuję wam. Dziękuję ojcom redemptorystom, ojcu dyrektorowi Tadeuszowi Rydzykowi, wszystkim współtwórcom i animatorom Radia Maryja oraz całej Rodzinie Radia Maryja - wszystkim zaangażowanym w sprawy radia i Rodziny Radia Maryja - za waszą głęboką pamięć o ojczyźnie i o tym, co jest dla ojczyzny rzeczywiście ważne, by trwała. Za to, że codziennie stajecie w obronie świata wartości, które budowane systematycznie powodują, że wspólnota, że społeczeństwo, że państwo stają się silne - oświadczył Andrzej Duda.
W wystąpieniu prezydent przekonywał, że państwo "silne jest swoimi obywatelami, których podstawową, najważniejszą komórką współistnienia i życia jest rodzina". - Dziękuję za obronę rodziny! Dziękuję za obronę rodziny w tym także jej najbardziej podstawowym elemencie, jakim jest rodzące się życie – wszakże właśnie to jest rodzina i to jest właśnie jej kwintesencja, to cały sens jej istnienia - mówił.