Sławomir S., były prezes Straży Ochrony Portu Gdańsk, w listopadzie 2020 r. usłyszał w gdańskiej prokuraturze zarzut przywłaszczenia ponad 104 tys. zł z kont bankowych spółki. Pieniądze miał pobierać od sierpnia 2019 do lutego 2020 r. Historia jakich wiele, gdyby nie osoba prezesa Sławomira S. – politycznie ustosunkowanego nominata „dobrej zamiany". Był on bowiem przyjacielem Patryka Felmeta, wieloletniego asystenta posła PiS Marcina Horały (dziś wiceminister infrastruktury). Jak twierdzą nasi rozmówcy, to PiS, a przede wszystkim Felmetowi, Sławomir S. zawdzięcza posady w spółkach.
Znikające pieniądze
Po pierwszych wygranych przez PiS wyborach do państwowych spółek ruszył partyjny zaciąg. W lipcu 2016 r. prezesem Przedsiębiorstwa Usług Portowych Rezerwa (należy do państwowego Portu Gdańsk i zajmuje się w nim sprzątaniem oraz remontami) został Patryk Felmet, 27-letni gdyński radny, asystent nowego posła PiS Marcina Horały. Port Gdańsk już jest kontrolowany przez działaczy PiS. Trójmiejska „GW" pisze, że „większość w radzie nadzorczej Rezerwy, gdy wybierano prezesa, mieli koledzy Patryka Felmeta z Gdyni: radny dzielnicowy Marek Dudziński i Roman Dambek, sekretarz zarządu powiatowego PiS-u w Gdyni, asystent Anny Fotygi, współpracownik Janusza Śniadka". Do Portu Gdańsk (na stanowisko wiceprezesa) trafił w tamtym czasie także Marcin Osowski z kampanijnej drużyny Horały.
Felmet szybko awansuje – w latach 2017–2019 jest dyrektorem marketingu i komunikacji Portu Gdańsk, także dyrektorem ds. rozwoju w tej spółce. Zostaje również prokurentem w drugiej spółce – Straży Ochrony Portu Gdańsk. Trafia przez to na listę „Misiewiczów" Nowoczesnej.
Wraz z nim w Rezerwie w sierpniu 2016 r. pojawia się jego bliski znajomy Sławomir S. – najpierw jako prokurent, a od września 2019 r. prezes. S. jest prokurentem, a potem prezesem także w kolejnej spółce – Straży Ochrony Portu Gdańsk. Przychody Rezerwy kwitną, bo Port Gdańsk zleca jej prace po coraz wyższych stawkach. Sławomir S. i Felmet w listopadzie 2019 r. zakładają także prywatną spółkę – pośrednictwo w nieruchomościach.
Według nieoficjalnych informacji „Rzeczpospolitej" braki w kasie Straży Ochrony Portu Gdańsk odkryli pracownicy działu księgowości. Poinformowali o nieprawidłowościach radę nadzorczą, która zleciła audyt biegłej księgowej. Biegła potwierdziła w rachunkach spółki niedobór 100 tys zł.