Dwójka dzieci w wieku 10 i 12 lat bawiła się na placu zabaw przed domem w Lubinie. Jednak, nie mówiąc nic opiekunom, postanowili wsiąść w autobus i pojechać do koleżanki, która mieszka pod miastem.
Dzieci zabrały ze sobą hulajnogi. Najpierw wsiadły w autobus. Jednak przejechały właściwy przystanek, a nie chciały czekać na autobus powrotny.
Dlatego postanowiły pokonać trasę krajową 36 na... hulajnogach. Dziewczynkę i chłopca na ruchliwej drodze zauważył policjant, który przejeżdżał tą trasą po służbie.
Jechał w przeciwną stronę obok lubińskiego tzw. „zakrętu śmierci" i zatrzymanie auta spowodowałoby zagrożenie w ruchu, dlatego natychmiast o sytuacji powiadomił dyżurnego.
Na miejsce na sygnałach szybko dotarty wysłane patrole prewencji i ruchu drogowego. Dzieci zostały przez policjantów odwiezione do domu i przekazane rodzicom.