We wtorek szef najważniejszego w czasie wojny resortu obrony zdymisjonował jednocześnie czterech swoich zastępców. Jeden z nich ma zająć inne stanowisko w ministerstwie, przyszłość pozostałych jest niejasna.
– System resortu obrony – Siły Zbrojne, GUR (wywiad wojskowy) oraz DSST (państwowa specjalna służba transportu) – podczas stanu wojennego są obszarem zamkniętym. A to oznacza, że wszystkie procesy wewnątrz mają być wyraźne i kontrolowane. Jakiekolwiek zewnętrzne bądź wewnętrzne próby wpływu na nie są niedopuszczalne – tłumaczył zmiany kadrowe Rustem Umerow, wywołując tym samym jeszcze więcej pytań niż odpowiedzi. Co miał na myśli?
– Tego nie wiemy. Niewykluczone, że wpływ na jego decyzje miała krytyczna publikacja kilku ekspertów, którzy niedawno podsumowali rok pracy Umerowa na stanowisku ministra – mówi „Rzeczpospolitej” Ołeksij Melnyk, ekspert ds. bezpieczeństwa międzynarodowego kijowskiego Centrum Razumkowa.
Eksperci o resorcie obrony Ukrainy: „ministerstwo chaosu”
Chodzi o artykuł pod wymownym tytułem „Ministerstwo chaosu”, który we wrześniu pojawił się na łamach „Ukraińskiej Prawdy”. Podpisały się pod nim znane ekspertki, które stoją na czele ukraińskiego Centrum na rzecz walki z korupcją, projektu Victory Drones (szkolą operatorów dronów) oraz centrum „Nowa Europa”.
Czytaj więcej
Ukraiński rząd przygotował przyszłoroczny budżet. Niemal w połowie jest uzależniony od przelewów z Zachodu. – I nawet o te pieniądze będziemy musieli jeszcze powalczyć – mówi „Rzeczpospolitej” ukraiński ekonomista.