Dmitrij Miedwiediew: USA i ich sojusznicy poczują teraz naszą broń

"Prezydent Rosji po raz pierwszy pozwolił na wysłanie naszej broni do regionów, które są w stanie wojny z państwami dostarczającymi broń Ukrainie" - napisał w serwisie Telegram były prezydent Rosji, Dmitrij Miedwiediew.

Publikacja: 06.06.2024 10:46

Dmitrij Miedwiediew

Dmitrij Miedwiediew

Foto: REUTERS/Maxim Shemetov

arb

Czytaj więcej

Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 834

Miedwiediew nawiązał do środowej wypowiedzi Władimira Putina — w czasie spotkania z przedstawicielami zagranicznych agencji prasowych prezydent Rosji nie wykluczył, iż wobec dostarczania Ukrainie przez Zachód precyzyjnej broni, która może być wykorzystywana do atakowania celów w Rosji, Rosja odpowie asymetrycznie dostarczając broń stronom trzecim, które za jej pomocą będą mogły atakować cele o strategicznym znaczeniu dla zachodnich sojuszników Ukrainy.

Dmitrij Miedwiediew o słowach Władimira Putina: Znacząca zmiana w naszej polityce zagranicznej

Miedwiediew precyzuje, że chodzi o „siły, które są w konflikcie z Ameryką i krajami NATO”. Nie wymienia jednak — podobnie jak Putin — ewentualnych odbiorców rosyjskiej broni.

Czytaj więcej

Wojna w Ukrainie: Armie rosyjskich najemników na froncie

„To bardzo znacząca zmiana w naszej polityce zagranicznej" - pisze były prezydent Rosji zarzucając USA i krajom Europy, że te twierdzą, iż „mają prawo wysyłać wszelką broń Ukrainie", a „wszystkie inne państwa nie mogą pomagać Rosji". Nie wspomina jednak o tym, że to Rosja, a nie Ukraina, rozpoczęła wojnę napastniczą i toczy ją na terenie suwerennego państwa.

Dmitrij Miedwiediew mówi o dostarczaniu broni stronom, które Zachód uważa za wrogów

„Pozwólmy USA i ich sojusznikom poczuć teraz bezpośrednie użycie rosyjskiej broni z zewnątrz, przez strony trzecie” - dodaje Miedwiediew. „Te podmioty i regiony celowo nie są nazywane” - pisze też podkreślając jednak, że chodzi o strony uważane przez Zachód za wrogów. „Niezależnie od ich politycznych przekonań i uznania międzynarodowego” - dodaje co mogłoby sugerować, iż Rosja może dostarczyć broń również np. organizacjom terrorystycznym, takim jak np. Państwo Islamskie.

Tak wyglądała sytuacja na Ukrainie w 833 dniu wojny

Tak wyglądała sytuacja na Ukrainie w 833 dniu wojny

PAP

„I pozwólmy, by użycie rosyjskiej broni, było tak niszczące, jak to możliwe dla ich i naszych przeciwników” - pisze Miedwiediew. „Pozwólmy wrażliwym obiektom krajów dostarczających broni Kijowowi spłonąć" - dodaje. „Spłoną wraz z tymi, którzy nimi zarządzają" - pisze też.

„A my będziemy cieszyć się z ich udanych uderzeń naszą bronią przeciwko naszym wspólnym wrogim” - pisze też Miedwiediew.

Miedwiediew nawiązał do środowej wypowiedzi Władimira Putina — w czasie spotkania z przedstawicielami zagranicznych agencji prasowych prezydent Rosji nie wykluczył, iż wobec dostarczania Ukrainie przez Zachód precyzyjnej broni, która może być wykorzystywana do atakowania celów w Rosji, Rosja odpowie asymetrycznie dostarczając broń stronom trzecim, które za jej pomocą będą mogły atakować cele o strategicznym znaczeniu dla zachodnich sojuszników Ukrainy.

Dmitrij Miedwiediew o słowach Władimira Putina: Znacząca zmiana w naszej polityce zagranicznej

Pozostało 83% artykułu
Konflikty zbrojne
Wojna na Bliskim Wschodzie wisi w powietrzu
Konflikty zbrojne
Ukraińcy strzelają do Rosjan amunicją z Indii. Indie nie protestują
Konflikty zbrojne
Eksplodujące radiotelefony Hezbollahu. To był najbardziej krwawy dzień w Libanie od roku
Konflikty zbrojne
Rosja chce mieć drugą armię świata. Czy Putin szykuje się do długiej wojny?
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Konflikty zbrojne
Wybuchające pagery w Libanie. Hezbollah upokorzony i zdruzgotany