Porozumienie między Izraelem a Hamasem nabiera kształtu. Jak może wyglądać?

Izrael i Hamas zmierzają w kierunku nowego porozumienia, które uwolniłoby część z około 130 zakładników przetrzymywanych w Strefie Gazy w zamian za tygodniową przerwę w wojnie, która trwa już piąty miesiąc.

Publikacja: 27.02.2024 21:20

Porozumienie między Izraelem a Hamasem mogłoby wejść w życie już w poniedziałek

Porozumienie między Izraelem a Hamasem mogłoby wejść w życie już w poniedziałek

Foto: AFP

Prezydent USA Joe Biden twierdzi, że porozumienie może wejść w życie już w poniedziałek, przed początkiem muzułmańskiego świętego miesiąca Ramadan, czyli około 10 marca.

Porozumienie zapewniłoby wytchnienie zdesperowanym mieszkańcom Gazy, którzy ponieśli oszałamiające żniwo, a także udręczonym rodzinom izraelskich zakładników wziętych podczas ataku Hamasu 7 października, który wywołał wojnę.

Możliwe jest sześciotygodniowe zawieszenie broni, a Hamas wówczas zgodzi się uwolnić do 40 zakładników

Według anonimowego wyższego rangą urzędnika z Egiptu wejdzie w życie sześciotygodniowe zawieszenie broni, a Hamas zgodzi się uwolnić do 40 zakładników – głównie cywilnych kobiet, co najmniej dwójkę dzieci oraz starszych i chorych jeńców. Izrael uwolni co najmniej 300 palestyńskich więźniów przetrzymywanych w izraelskich więzieniach, oznajmił urzędnik.

Izrael pozwoli na powrót do północnej Gazy

Według urzędnika z Egiptu, który wraz z USA i Katarem pośredniczy w zawarciu porozumienia, Izrael pozwoliłby także wysiedlonym Palestyńczykom na powrót do niektórych obszarów północnej Gazy, która była pierwszym celem izraelskiej ofensywy lądowej i doznała powszechnych zniszczeń.

Dostawy pomocy mają zostać zwiększone – na oblężone terytorium wjedzie dziennie od 300 do 500 ciężarówek, czyli znacznie więcej niż średnia dzienna liczba ciężarówek wjeżdżających od początku wojny.

Czytaj więcej

Uchodźcy w Gazie biją się o żywność. Izrael i ONZ: „To nie nasza wina”

Dostawy do obszarów w całej Strefie Gazy ułatwi Izrael, którego siły powstrzymają się od ataków na ciężarówki oraz na policję eskortującą konwoje z pomocą.

Pomimo optymizmu Bidena obie strony w dalszym ciągu wyprzedzają jakiekolwiek ostateczne porozumienie, nawet gdy rozmowy w Katarze trwają. Zarówno urzędnicy z Izraela, jak i Hamasu bagatelizowali jakiekolwiek informacje o porozumieniu.

W przeszłości Izrael i Hamas znacznie różniły się w kwestii warunków porozumienia, przeciągając negocjacje, które obecnie wydają się nabierać tempa.

Izrael chce uwolnienia wszystkich żołnierek

Z kolei według anonimowego izraelskiego urzędnika Izrael chce, aby pierwszą fazą uwalniania zakładników zostały objęte wszystkie żołnierki. Hamas postrzega wszystkich pojmanych żołnierzy jako ważną kartę przetargową i prawdopodobnie będzie sprzeciwiał się temu żądaniu.

Strony mają ustalać również liczbę Palestyńczyków, którzy będą mogli wrócić do północnej Gazy. Zastanawiają się też, czy ograniczyć tę możliwość do kobiet i mężczyzn powyżej 50. roku życia.

Hamas postrzega wszystkich pojmanych żołnierzy jako ważną kartę przetargową

Nie jest też jeszcze wiadomo, z których obszarów Gazy Izrael wycofa wojska. Izrael chce, aby Hamas powstrzymał się od wykorzystywania tych obszarów jako miejsca wypadowego do ataków. Chce także, aby Hamas przestał atakować rakietami południowy Izrael. – Hamas jak dotąd odrzucił oba żądania – oznajmił egipski urzędnik.

Podczas tymczasowego zawieszenia broni obie strony będą negocjować przedłużenie porozumienia. Według egipskiego urzędnika będzie ono obejmować uwolnienie wszystkich żołnierek w zamian za większą liczbę Palestyńczyków, w tym tych odbywających długie wyroki za ataki terrorystyczne.

Wysoka cena za uwolnienie żołnierzy

Po kobietach-żołnierzach Izrael będzie starał się uwolnić mężczyzn, za co Hamas prawdopodobnie zażąda wysokiej ceny. Premier Izraela Benjamin Netanjahu zapowiedział, że nie zgodzi się na porozumienie za wszelką cenę. Jednak rodziny zakładników, których sytuacja głęboko wstrząsnęła Izraelczykami, prawdopodobnie zwiększą presję.

Czytaj więcej

Izraelski Kneset przeciw Palestynie. „Nie posłuchamy dyktatu międzynarodowego”

Stany Zjednoczone mają nadzieję, że nowe porozumienie będzie punktem wyjścia do wdrożenia ich wizji powojennej Strefy Gazy, która ostatecznie doprowadzi do utworzenia państwa palestyńskiego. Chcą, aby Gazą rządziła odnowiona Autonomia Palestyńska, która administruje częścią okupowanego przez Izrael Zachodniego Brzegu. W poniedziałek zrobiła pierwszy krok, który mógłby zapoczątkować reformy wspierane przez USA w drodze stworzenia niepodległego rządu.

Izrael chce zachować ogólną kontrolę nad bezpieczeństwem w Strefie Gazy i odrzuca możliwość narzucenia mu takiego rozwiązania przez światowe mocarstwa państwa.

Prezydent USA Joe Biden twierdzi, że porozumienie może wejść w życie już w poniedziałek, przed początkiem muzułmańskiego świętego miesiąca Ramadan, czyli około 10 marca.

Porozumienie zapewniłoby wytchnienie zdesperowanym mieszkańcom Gazy, którzy ponieśli oszałamiające żniwo, a także udręczonym rodzinom izraelskich zakładników wziętych podczas ataku Hamasu 7 października, który wywołał wojnę.

Pozostało 91% artykułu
Konflikty zbrojne
Wojna na Bliskim Wschodzie wisi w powietrzu
Konflikty zbrojne
Ukraińcy strzelają do Rosjan amunicją z Indii. Indie nie protestują
Konflikty zbrojne
Eksplodujące radiotelefony Hezbollahu. To był najbardziej krwawy dzień w Libanie od roku
Konflikty zbrojne
Rosja chce mieć drugą armię świata. Czy Putin szykuje się do długiej wojny?
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Konflikty zbrojne
Wybuchające pagery w Libanie. Hezbollah upokorzony i zdruzgotany