Czytaj więcej
24 lutego 2022 roku Rosja rozpoczęła pełnowymiarową inwazję na Ukrainę.
Były prezydent i ekspremier Dmitrij Miedwiediew zastanawia się w kolejnym wpisie na Telegramie, co by się stało, gdyby Rosja przegrała wojnę z „neonazistami wraz z ich zachodnimi sponsorami” i wróciła do swoich granic z 1991 roku.
Polityk zauważył, że jego stwierdzenie, że mocarstwo nuklearne nie może przegrać wojny, spotkało się z komentarzami, że nawet Stany Zjednoczone przegrały wojny. "To oczywiste kłamstwo. Nie mówiłem o Wietnamie, Afganistanie ani dziesiątkach innych miejsc, w których Amerykanie prowadzili kolonialne wojny podbojów. Pisałem o wojnach historycznych" - napisał, tłumacząc, że ma na myśli te przypadki, w których stawką jest los samego państwa.
Czytaj więcej
Kreml intensyfikuje retorykę dotyczącą hipotetycznego rozbioru Ukrainy, podejmując niewinne i niezwiązane z tym tematy, prawdopodobnie po to, aby dokonać normalizacji narracji o podziale (Ukrainy) na Zachodzie - pisze w najnowszej analizie think tank z USA, Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Miedwiediewa do ponownego podjęcia tego tematu zmusiły go wypowiedzi m.in. niemieckiego ministra obrony Borisa Pistoriusa i brytyjskiego sekretarza obrony Granta Shappsa, którzy argumentowali, że „świata nie stać na zwycięstwo Rosji w tej wojnie”.