Centralne Dowództwo Pentagonu ogłosiło, że trafiono 85 celów, w tym te związane z siłami Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej, a także wspieranymi przez Iran siłami w regionie. Jest to pierwszy z serii ataków odwetowych, które Pentagon zapowiadał w ostatnich dniach.
Korpus Strażników Rewolucji Islamskiej to jedna z dwóch gałęzi irańskich sił zbrojnych. Oddziały, które operują poza Iranem, przeprowadzają tajne ataki w ramach irańskich działań na rzecz utrzymania władzy na Bliskim Wschodzie, zapewnienia przywództwa szyickich muzułmanów w regionie i odstraszania wrogów, takich jak USA i Izrael.
Czytaj więcej
Administracja USA zatwierdziła listę celów, które zostaną zaatakowane w odwecie za atak na bazę wojskową w Jordanii, w której zginęło trzech izraelskich żołnierzy.
Po atakach Amerykanie poinformowali, że naloty powietrzne zostały przeprowadzone przez samoloty, w tym "bombowce dalekiego zasięgu lecące ze Stanów Zjednoczonych". Celami ataków były m.in. centra dowodzenia i kontroli oraz centra wywiadowcze, składy rakiet, pocisków i dronów oraz centra logistyczne.
Prezydent Joe Biden starał się unikać eskalacji konfliktu pomimo powtarzających się ataków przez wspierane przez Iran oddziały na amerykański personel wojskowy w Iraku, Syrii i Jordanii. W zeszłym miesiącu Stany Zjednoczone rozpoczęły również kampanię ataków rakietowych na wspieranych przez Iran rebeliantów Huti w Jemenie, którzy atakują statki handlowe na Morzu Czerwonym.