USA znów atakują cele w Jemenie. Amerykańskie Dowództwo mówi o "samoobronie"

W środę nad ranem amerykańska armia przeprowadziła kolejne uderzenie na cele w Jemenie.

Publikacja: 24.01.2024 06:03

Amerykanie znów zaatakowali cele w Jemenie

Amerykanie znów zaatakowali cele w Jemenie

Foto: AFP

arb

W najnowszym ataku USA na Jemen zniszczone miały zostać dwa pociski przeciwokrętowe gotowe do odpalenia i wymierzone w stronę Morza Czerwonego — podaje amerykańskie Dowództwo Centralne.

Ataki Huti zagrażają żegludze na Morzu Czerwonym

Z komunikatu Dowództwa Centralnego USA wynika, że rebelianci Huti przygotowywali się do odpalenia zniszczonych pocisków.

Do ataku doszło ok. 2:30 czasu lokalnego. Najnowszy amerykański atak na cele w Jemenie miał miejsce dzień po serii ataków na Jemen przeprowadzonych wspólnie przez USA i Wielką Brytanię.

Rebelianci Huti, wspierani przez Iran, uczestniczą od 2014 roku w wojnie domowej, która toczy się w Jemenie. Huti opanowali znaczną część kraju, m.in. stolicę Jemenu, Sanę.

Czytaj więcej

USA i Wielka Brytania znów zaatakowały cele w Jemenie

Od listopada Huti ostrzeliwują statki cywilne na Morzu Czerwonym. Huti podkreślają, że ataki są gestem solidarności z Hamasem, przeciwko któremu Izrael prowadzi ofensywę w Strefie Gazy. Ataki mają ustać dopiero wtedy, gdy Izrael wstrzyma swoją ofensywę.

Po tym jak w nocy z 11 na 12 stycznia USA i Wielka Brytania zaatakowały liczne cele w Jemenie, Huti ogłosili, że amerykańskie i brytyjskie statki i okręty stały się dla nich „uprawnionym celem”.

Ataki Huti zagrażają ważnemu szlakowi handlowemu — przez Morze Czerwone przepływa ok. 15 proc. towarów transportowanych drogą morską. Ominięcie tego szlaku wydłuża czas transportu z Azji do Europy o 10-14 dni (alternatywny szlak wymaga opłynięcia Afryki).

Pentagon: Nasze ataki na Huti przynoszą efekt

„Amerykańskie siły zidentyfikowały pociski (przeciwokrętowe) w kontrolowanych przez Huti częściach Jemenu i ustaliły, że stanowią one zagrożenie dla statków handlowych i okrętów USA w regionie” - głosi komunikat Dowództwa Centralnego USA dotyczący ostatniego ataku.

„Następnie siły amerykańskie uderzyły i zniszczyły pociski w samoobronie” - czytamy w komunikacie.

Pentagon podaje, że od czasu ataku z 11 stycznia w atakach na Jemen zniszczono 25 wyrzutni rakiet i elementów infrastruktury niezbędnych do wystrzeliwania rakiet oraz ponad 20 pocisków przeciwokrętowych.

Ponadto Amerykanie mieli niszczyć drony, radary i potencjał Huti w zakresie prowadzenia zwiadu powietrznego, a także składy amunicji.

Rzecznik Pentagonu, gen. Patrick Ryder podkreślił, że USA skupiają się na celach związanych z atakami Huti wymierzonymi w szlaki handlowe i statki cywilne.

Gen. Ryder dodał, że ostatni atak przeprowadzony przez Huti na cel na Morzu Czerwonym miał miejsce 18 stycznia, co oznacza, że ataki przynoszą efekty.

- Od tamtego czasu przeprowadziliśmy kilka uderzeń w samoobronie, gdy wykryliśmy rychłe zagrożenie lub spodziewaliśmy się wystrzelenia (rakiety) - powiedział gen. Ryder.

W najnowszym ataku USA na Jemen zniszczone miały zostać dwa pociski przeciwokrętowe gotowe do odpalenia i wymierzone w stronę Morza Czerwonego — podaje amerykańskie Dowództwo Centralne.

Ataki Huti zagrażają żegludze na Morzu Czerwonym

Pozostało 92% artykułu
Konflikty zbrojne
Ukraińcy strzelają do Rosjan amunicją z Indii. Indie nie protestują
Konflikty zbrojne
Eksplodujące radiotelefony Hezbollahu. To był najbardziej krwawy dzień w Libanie od roku
Konflikty zbrojne
Rosja chce mieć drugą armię świata. Czy Putin szykuje się do długiej wojny?
Konflikty zbrojne
Wybuchające pagery w Libanie. Hezbollah upokorzony i zdruzgotany
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Konflikty zbrojne
W całym Libanie wybuchają radiotelefony Hezbollahu. Trzy osoby nie żyją