– Straciliśmy „promkę” – poinformował w sobotę w nocy jeden z ukraińskich dowódców. Chodzi o strefę przemysłową Awdijiwki, w której znajdowały się różne zakłady przemysłowe i magazyny.
Zajadłe walki o nią toczyły się już w lutym 2017 roku, ale wtedy Rosjanie zostali odrzuceni. Obecny atak, rozpoczęty 10 października, zakończył się sukcesem. Utrata strefy przez ukraińskich obrońców ma większe znaczenie symboliczne niż faktyczne. Główna forteca Ukraińców w Awdijiwce to zakłady koksochemiczne znajdujące się na północy. Rosyjskie ataki na fabrykę kończyły się do tej pory na otaczającym ją betonowym płocie.
Czytaj więcej
Ukraińska armia informuje, że rosyjska armia zdaje się rzucać mniejsze siły i mniej sprzętu do walki o Awdijiwkę.
Ukraińscy żołnierze twierdzą, że Rosjanom udało się zdobyć „promkę” dzięki użyciu czołgów, które wydostawszy się z błot wokół niej (gdzie były łatwym celem obrońców), z łatwością poruszały się po asfaltowych drogach strefy.
– Jednych okupantów nasze siły likwidują, a inni idą dosłownie po trupach. Trwają bez przerwy szturmy małymi grupami, oni lezą, lezą i lezą – opisywała walki w Awdijiwce oficer prasowa 47. ukraińskiej brygady broniącej miasta.