Rosja kolonizuje okupowane ziemie Ukrainy. Przykłady z Mariupola

Rosjanie zbierają aktorów do zespołu teatru w Mariupolu i wykupują mieszkania w tym mieście.

Publikacja: 05.07.2023 18:32

Zniszczony teatr w Mariupolu. Zdjęcie wykonane w kwietniu 2022 roku

Zniszczony teatr w Mariupolu. Zdjęcie wykonane w kwietniu 2022 roku

Foto: EPA/SERGEI ILNITSKY

Czytaj więcej

Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 497

Rosyjski Państwowy Instytut Sztuk Scenicznych w Petersburgu – najstarsza rosyjska szkoła teatralna – rozpoczęła nabór kandydatów na aktorów i reżyserów do pracy w czymś, co się będzie nazywać Mariupolskim Ruskim Teatrem Dramatycznym.

Zbrodnia wojenna jako podstawa sukcesu

Poprzedni, ukraiński Akademicki Teatr Dramatyczny w Mariupolu, został zniszczony w bombardowaniu 16 marca 2022 roku. Rosyjscy lotnicy zrzucili na niego bomby, mimo iż były tam ogromne napisy „Dzieci”. W środku, przed ostrzałami i bombardowaniami ukrywało się kilkaset osób, w tym właśnie dzieci.

Czytaj więcej

Zaminowana Zaporoska Elektrownia Atomowa. Nadchodzi czas apokalipsy?

Po trafieniu teatru miejskie władze Mariupola informowały, że zginęło tam około 300 osób, wszyscy, którzy chronili się w środku. Jednak dziennikarskie śledztwo amerykańskiej Associeted Press wskazywało, że w środku i na zewnątrz zabito nie mniej niż 600 osób. Nawet Amnesty International uznała bombardowanie za zbrodnię wojenną.

Dokładna liczba ofiar ataku nie jest znana. Ciała wydobyte z ruin okupanci wrzucili do masowego, bezimiennego grobu w wiosce Mangusz. Ale nie wszystkich wydobyto, część szczątków prawdopodobnie pozostaje w ruinach teatru. Wkrótce zostaną zalane betonem, po okupacyjne władze chcą w 2025 roku rozpocząć odbudowę budynku.

Propagandowe hasła zasłaniają ruiny

Teraz jeszcze Rosjanie zbierają trupę, która ma tam występować.

Czytaj więcej

Kijów. Wybuch i strzelanina w sądzie. Sprawca nie żyje

- Cztery lata nauki dla artystów i pięć dla reżyserów. Po studiach absolwenci muszą przepracować w mariupolskim teatrze trzy lata, czyli trzy sezony – powiedział dziennikarzom portalu „Nastojaszczije Wremia” pracownik Instytutu Sztuk Scenicznych.

Propozycja studiów skierowana jest przede wszystkim do „obywateli nowych terytoriów”, czyli okupowanych części ukraińskich obwodów chersońskiego, zaporoskiego, donieckiego i ługańskiego. W Petersburgu prawdopodobnie nie uznają Krymu za „nowe terytorium”, do jego mieszkańców nie kierują bowiem swej oferty.

Według planu studiów i późniejszego obowiązku pracy, Mariupol do 2030-31 roku powinien być pod władzą Rosji. Jeśli jednak ukraińska armia wyzwoli miasto do czasu zakończenia studiów przyszłych aktorów i reżyserów, to będą oni musieli zwrócić pieniądze za studia (obecnie dla większości chętnych przewidziano bezpłatne).

Nie wiadomo, ile osób się zgłosiło na takie studia i czy w ogóle ktoś to zrobił.

Ruiny budynku zasłonięte są obecnie ogromnymi, propagandowymi banerami. We wrześniu ubiegłego roku odbył się przed nim koncert rosyjskich wykonawców pop, a za banery prowadzano wycieczki, opowiadając im o „ukraińskich nazistach”.

Mariupol. Popularność miasta-cmentarza

Jednocześnie w Mariupolu pojawiają się przyszli widzowie Ruskiego Teatru. Nim jeszcze rosyjska armia zdobyła miasto, na początku maja ubiegłego roku pojawiły się pierwsze ogłoszenia Rosjan chcących kupić w nim mieszkania lub domy – „w dowolnym stanie”, nawet do remontu.

Czytaj więcej

Niezależny rosyjski portal: Od zdobycia Bachmutu Rosja nie zajęła żadnej osady

- Może się to komuś wydać dziwnym, ale ja wierzę w rozwój tego miasta. Pod ochroną Rosji czeka je wielka przyszłość. (…) Ma ważne znaczenie dla naszej ojczyzny. To miasto-bohater – powiedziała niejaka Olesia z syberyjskiego Omska niezależnemu portalowi Bumaga, który odnalazł część chętnych do kupienia nieruchomości w Mariupolu.

Większość z nich nie ma pojęcia, co się naprawdę stało się w mieście. A uważają je za „miasto-bohatera”, ponieważ „rosyjska armia bohatersko o nie walczyła”, a domy zburzyli w nim „ukraińscy naziści”.

Przynajmniej tak mówią dziennikarzom.

Nawet obecnie nikt nie jest w stanie oszacować, ilu mieszkańców Mariupola zginęło w czasie barbarzyńskiego, rosyjskiego oblężenia w zeszłym roku. Ukraińskie władze miasta mówią o 20-22 tys. zabitych i zamordowanych mieszkańcach, ale zastrzegają się że nie są to liczby ostateczne. Pozostali przy życiu rozbiegli się we wszystkie strony: do Rosji, do Ukrainy, do innych miast pod rosyjską okupacją. Nieliczni pozostali na miejscu.

- Nie boję się, że miasto może jeszcze ucierpieć. Nasze rubieże są strzeżone przez niezawodne siły zbrojne, a wojna zbliża się do swego logicznego końca – mówił Eldar, kolejny szukający domu w Mariupolu.

Koloniści zamiast starych mieszkańców

Po ponad roku od zdobycia miasta okupacyjne władze zbudowały w nim tylko jeden tzw. mikrorejon (kilka budynków mieszkalnych, tworzących jedną jednostkę administracyjną) pod nazwą Newski. To tutaj przyjechał Władimir Putin w nocy 19 marca. Ukraińskie władze uważają, że Rosjanie zbudowali go dla swoich miejscowych kolaborantów oraz osób, które przyjechały z Rosji.

Czytaj więcej

Rosjanie kupują zrujnowane nieruchomości w ukraińskim Mariupolu

Podczas oblężenia Rosjanie zniszczyli 90 proc. budynków. Ale już obecnie można znaleźć na portalach internetowych nie mniej niż 70 ogłoszeń o sprzedaży domów i mieszkań w Mariupolu. Starzy mieszkańcy chcą się ich pozbyć i uciec ze zrujnowanego miasta.

- Razem z rodziną zaczęliśmy szukać mieszkania w Mariupolu, dlatego że chcemy mieszkać nad morzem i z dobrą ekologią – wyjaśnia Irina z Krasnojarska.

Jeśli taki trend na rynku nieruchomości utrzyma się, w mieście nastąpi całkowita wymiana mieszkańców. Zostanie zasiedlony przez przybyszy z głębi Rosji, tak jak południowe i wschodnie rejony Ukrainy po wielkim głodzie w 1932-33 roku.

Rosyjski Państwowy Instytut Sztuk Scenicznych w Petersburgu – najstarsza rosyjska szkoła teatralna – rozpoczęła nabór kandydatów na aktorów i reżyserów do pracy w czymś, co się będzie nazywać Mariupolskim Ruskim Teatrem Dramatycznym.

Zbrodnia wojenna jako podstawa sukcesu

Pozostało 96% artykułu
Konflikty zbrojne
Wojna na Bliskim Wschodzie wisi w powietrzu
Konflikty zbrojne
Ukraińcy strzelają do Rosjan amunicją z Indii. Indie nie protestują
Konflikty zbrojne
Eksplodujące radiotelefony Hezbollahu. To był najbardziej krwawy dzień w Libanie od roku
Konflikty zbrojne
Rosja chce mieć drugą armię świata. Czy Putin szykuje się do długiej wojny?
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Konflikty zbrojne
Wybuchające pagery w Libanie. Hezbollah upokorzony i zdruzgotany