Prigożyn: Rosyjscy żołnierze porzucają pozycje w rejonie Bachmutu

W nagraniu opublikowanym po paradzie zwycięstwa w Moskwie szef Grupy Wagnera, Jewgienij Prigożyn oskarżył rosyjską armię o porzucenie 8 maja pozycji w rejonie frontu w Bachmucie.

Publikacja: 09.05.2023 11:43

Jewgienij Prigożyn

Jewgienij Prigożyn

Foto: Telegram

arb

Czytaj więcej

Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 440

W nagraniu, które Prigożyn opublikował kilka godzin po tym, jak oświadczył, że - wbrew wcześniejszym obietnicom - jego najemnicy z Grupy Wagnera nie otrzymali większych ilości amunicji, założyciel Grupy Wagnera mówi, że "rosyjskie państwo nie jest w stanie 'obronić' ojczyzny".

Prigożyn oskarżył rosyjską armię, że ta ucieka z Bachmutu - swoje pozycje w rejonie miasta miała porzucić żołnierze rosyjskiej 72 brygady, którzy wycofali się z terenu o powierzchni ok. 3 km2 w wyniku czego zginąć miało 500 najemników z Grupy Wagnera. 

Robione jest wszystko, aby front się załamał

Jewgienij Prigożyn, twórca Grupy Wagnera

Szef Grupy Wagnera stwierdził też, że dowódcy rosyjskiej armii "oszukują" Władimira Putina.

Zdaniem Prigożyna ukraińska kontrofensywa już się zaczęła, a ukraińska armia w rejonie Bachmutu atakuje flanki rosyjskiego zgrupowania.

Jednocześnie - jak stwierdził twórca Grupy Wagnera - jego najemnikom zagrożono, że jeśli porzucą pozycje w Bachmucie będzie to odebrane jako zdrada państwa. - Jeśli nie będziemy mieć amunicji, opuścimy nasze pozycje. Spytajcie kto ostatecznie zdradza ojczyznę - podkreślił. - Najwyraźniej ktoś kto to podpisał - dodał.

Prigożyn stwierdził też, że obecnie "robione jest wszystko, aby front się załamał".

Wcześniej, w poniedziałek wieczorem Prigożyn informował, że "z wstępnych informacji wynika, że jednostki Grupy Wagnera zaczęły otrzymywać amunicję", ale zaznaczył, że sam tego "nie widział".

W ubiegłym tygodniu twórca Grupy Wagnera zaatakował w nagraniu umieszczonym w serwisie Telegram szefa resortu obrony Rosji, Siergieja Szojgu i szefa Sztabu Generalnego Federacji Rosyjskiej, Walerija Gierasimowa za to, że ci nie zapewniają jego najemnikom walczącym w Bachmucie wystarczającej ilości amunicji, co zwiększa ponoszone przez Grupę Wagnera straty pięciokrotnie.

5 maja Prigożyn oświadczył, że 10 maja jednostki Grupy Wagnera zaczną wycofywać się z Bachmutu i przekazywać zajmowane pozycje ukraińskiej armii w związku z brakiem dostaw amunicji. Potem jednak wycofał się z tej zapowiedzi ponieważ - jak twierdził - otrzymał zapewnienie, że jego najemnicy otrzymają amunicję i broń niezbędną im do kontynuowania natarcia.

W nagraniu, które Prigożyn opublikował kilka godzin po tym, jak oświadczył, że - wbrew wcześniejszym obietnicom - jego najemnicy z Grupy Wagnera nie otrzymali większych ilości amunicji, założyciel Grupy Wagnera mówi, że "rosyjskie państwo nie jest w stanie 'obronić' ojczyzny".

Prigożyn oskarżył rosyjską armię, że ta ucieka z Bachmutu - swoje pozycje w rejonie miasta miała porzucić żołnierze rosyjskiej 72 brygady, którzy wycofali się z terenu o powierzchni ok. 3 km2 w wyniku czego zginąć miało 500 najemników z Grupy Wagnera. 

Konflikty zbrojne
Wojna na Bliskim Wschodzie wisi w powietrzu
Konflikty zbrojne
Ukraińcy strzelają do Rosjan amunicją z Indii. Indie nie protestują
Konflikty zbrojne
Eksplodujące radiotelefony Hezbollahu. To był najbardziej krwawy dzień w Libanie od roku
Konflikty zbrojne
Rosja chce mieć drugą armię świata. Czy Putin szykuje się do długiej wojny?
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Konflikty zbrojne
Wybuchające pagery w Libanie. Hezbollah upokorzony i zdruzgotany