Czytaj więcej
24 lutego 2022 roku Rosja rozpoczęła pełnowymiarową inwazję na Ukrainę. Władimir Putin nie przyjedzie do Turcji, by wziąć udział w inauguracji pierwszego w Turcji reaktora jądrowego, zbudowanego przez rosyjską firmę energetyczną Rosatom - z jej uczestnikami połączy się za pomocą wideołącza.
Zawarte 22 lipca 2022 roku między Turcją, ONZ, Rosją a Ukrainą "porozumienie zbożowe" otworzyło szlak na Morzu Czarnym dla ukraińskiego zboża. Porozumienie to zostało potem przedłużone, ale jego obowiązywanie kończy się 18 maja. Rosja w ostatnim czasie sygnalizuje, że może go nie przedłużyć i stawia warunki związane z ewentualną zgodą na przedłużenie obowiązywania porozumienia.
Rosja domaga się, żeby rosyjski bank rolniczy „Rossielhozbank” został ponownie podłączony do systemu SWIFT. Domaga się zniesienia sankcji nałożonych na eksport do Rosji maszyn rolniczych, części zamiennych oraz serwisowania sprzedanego do Rosji sprzętu rolniczego przez producentów. Międzynarodowe korporacje ubezpieczeniowe znów miałyby ubezpieczać rosyjskie statki, które miałyby otrzymać dostęp do zamkniętych dla nich portów. Rosjanie domagają się też, by zaatakowana przez nich Ukraina wznowiła pracę rurociągu, którym od czasów ZSRR przesyła amoniak z zakładów produkujących nawozy w Togliatti w Rosji do ukraińskiej Odessy. Stamtąd rosyjski amoniak miałby trafiać na światowe rynki przez ukraińskie porty.
Czytaj więcej
Moskwa zapowiedziała, że ukraińskie statki ze zbożem nie popłyną, jeżeli ONZ nie wymusi na państwach Zachodu ustępstw wobec Rosji. - Szantaż jest ulubioną metodą Putina - komentuje czołowy ukraiński ekspert.
Teraz Rosja oskarża Ukrainę o sabotowanie porozumienia zbożowego (Ukraina jak dotąd nie odniosła się do tych oskarżeń). MSZ Rosji nie przedstawiło żadnych dowodów na zarzuty stawiane Ukrainie.