Rosja oskarża Ukrainę o sabotowanie "porozumienia zbożowego"

Rosja oskarżyła w środę Ukrainę o sabotowanie zawartego 22 lipca 2022 roku "porozumienia zbożowego", zarzucając stronie ukraińskiej domaganie się łapówek od właścicieli statków za dopuszczanie ich jednostek do ukraińskich portów i za przeprowadzanie inspekcji na mocy zawartego porozumienia.

Publikacja: 19.04.2023 09:56

"Porozumienie zbożowe" otworzyło szlak czarnomorski dla zboża z Ukrainy

"Porozumienie zbożowe" otworzyło szlak czarnomorski dla zboża z Ukrainy

Foto: PAP/Abaca

arb

Czytaj więcej

Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 420

Zawarte 22 lipca 2022 roku między Turcją, ONZ, Rosją a Ukrainą "porozumienie zbożowe" otworzyło szlak na Morzu Czarnym dla ukraińskiego zboża. Porozumienie to zostało potem przedłużone, ale jego obowiązywanie kończy się 18 maja. Rosja w ostatnim czasie sygnalizuje, że może go nie przedłużyć i stawia warunki związane z ewentualną zgodą na przedłużenie obowiązywania porozumienia.

Rosja domaga się, żeby rosyjski bank rolniczy „Rossielhozbank” został ponownie podłączony do systemu SWIFT. Domaga się zniesienia sankcji nałożonych na eksport do Rosji maszyn rolniczych, części zamiennych oraz serwisowania sprzedanego do Rosji sprzętu rolniczego przez producentów. Międzynarodowe korporacje ubezpieczeniowe znów miałyby ubezpieczać rosyjskie statki, które miałyby otrzymać dostęp do zamkniętych dla nich portów. Rosjanie domagają się też, by zaatakowana przez nich Ukraina wznowiła pracę rurociągu, którym od czasów ZSRR przesyła amoniak z zakładów produkujących nawozy w Togliatti w Rosji do ukraińskiej Odessy. Stamtąd rosyjski amoniak miałby trafiać na światowe rynki przez ukraińskie porty.

Czytaj więcej

Zboże nie wypłynie z portów Ukrainy? Kreml stawia warunki

Teraz Rosja oskarża Ukrainę o sabotowanie porozumienia zbożowego (Ukraina jak dotąd nie odniosła się do tych oskarżeń). MSZ Rosji nie przedstawiło żadnych dowodów na zarzuty stawiane Ukrainie.

Waga porozumienia zbożowego wzrosła, po tym jak Polska, Węgry i Słowacja wprowadziły embargo na ukraińskie zboże i produkty żywnościowe (Warszawa w piątek częściowo się z niego wycofa, zgadzając się na tranzyt ukraińskiego zboża), blokując alternatywne - wobec Morza Czarnego - szlaki transportowe, z których korzysta Ukraina. 

MSZ Rosji nie przedstawiło żadnych dowodów na zarzuty stawiane Ukrainie

Teraz rzeczniczka MSZ Rosji, Maria Zacharowa oświadczyła, że Wspólne Centrum Koordynujące (JCC), instytucja nadzorująca realizację porozumienia zbożowego, ma problemy z rejestrowaniem i inspekcjami statków wpływających na Morze Czarne.

Jak stwierdziła Zacharowa problemy "są wyłącznie efektem działań przedstawicieli Ukrainy, a także przedstawicieli ONZ, którzy, najwyraźniej, nie chcą się im (Ukraińcom - red.) opierać".

W tym samym oświadczeniu Zacharowa oskarża Ukrainę o "próbę wykorzystania 'inicjatywy czarnomorskiej' tak bardzo, jak to możliwe" i o to, że "nie powstrzymuje się ona od łamania ustalonych procedur i domagając się łapówek od właścicieli statków". "Wszystko w imię zmaksymalizowania zysków" - dodała rzeczniczka MSZ Rosji.

Według Zacharowej ci właściciele statków, którzy odmówią łapówki, muszą czekać ponad miesiąc na zarejestrowaniem ich przez JCC.

Zawarte 22 lipca 2022 roku między Turcją, ONZ, Rosją a Ukrainą "porozumienie zbożowe" otworzyło szlak na Morzu Czarnym dla ukraińskiego zboża. Porozumienie to zostało potem przedłużone, ale jego obowiązywanie kończy się 18 maja. Rosja w ostatnim czasie sygnalizuje, że może go nie przedłużyć i stawia warunki związane z ewentualną zgodą na przedłużenie obowiązywania porozumienia.

Rosja domaga się, żeby rosyjski bank rolniczy „Rossielhozbank” został ponownie podłączony do systemu SWIFT. Domaga się zniesienia sankcji nałożonych na eksport do Rosji maszyn rolniczych, części zamiennych oraz serwisowania sprzedanego do Rosji sprzętu rolniczego przez producentów. Międzynarodowe korporacje ubezpieczeniowe znów miałyby ubezpieczać rosyjskie statki, które miałyby otrzymać dostęp do zamkniętych dla nich portów. Rosjanie domagają się też, by zaatakowana przez nich Ukraina wznowiła pracę rurociągu, którym od czasów ZSRR przesyła amoniak z zakładów produkujących nawozy w Togliatti w Rosji do ukraińskiej Odessy. Stamtąd rosyjski amoniak miałby trafiać na światowe rynki przez ukraińskie porty.

Konflikty zbrojne
Wojna na Bliskim Wschodzie wisi w powietrzu
Konflikty zbrojne
Ukraińcy strzelają do Rosjan amunicją z Indii. Indie nie protestują
Konflikty zbrojne
Eksplodujące radiotelefony Hezbollahu. To był najbardziej krwawy dzień w Libanie od roku
Konflikty zbrojne
Rosja chce mieć drugą armię świata. Czy Putin szykuje się do długiej wojny?
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Konflikty zbrojne
Wybuchające pagery w Libanie. Hezbollah upokorzony i zdruzgotany