Czytaj więcej
24 lutego 2022 roku Rosja rozpoczęła pełnowymiarową inwazję na Ukrainę. Na Białorusi rozpoczynają się dwutygodniowe ćwiczenia rosyjskiego i białoruskiego lotnictwa.
„Ukraińcy metodycznie posuwają się w tym rejonie. W przeciwieństwie do walk na południu, ta ofensywa będzie miała poważne następstwa, jeśli ukraińskiej armii się uda” – napisał australijski generał w stanie spoczynku Mick Ryan.
Starcia trwają wokół Kreminnej, leżącej na pograniczu obwodów charkowskiego i ługańskiego. Front zatrzymał się tutaj po wrześniowej ofensywie Ukraińców na Łyman, ale od co najmniej Nowego Roku trwają tutaj zaciekłe walki.
Czytaj więcej
Konflikt na Ukrainie „nie będzie eskalował z uwagi na to, że Rosja nie ma takiego potencjału, który pozwoliłby jej rozpocząć kolejną awanturę militarną z kimkolwiek innym” - ocenił gen. Waldemar Skrzypczak, były dowódca Wojsk Lądowych.
Oddziały ukraińskie osaczyły Kreminną z trzech stron: od północy, zachodu oraz południa. Z tej ostatniej strony do granicy miasta dochodzą gęste lasy, w których bez przerwy trwają walki. Nie sposób wyznaczyć tam linii frontu, zbyt szybko zmienia się sytuacja. Wiadomo jedynie, że w zeszłym tygodniu Ukraińcy docierali już do granic miejscowości, zostali odrzuceni atakiem rosyjskich wojsk desantowych, po czym pobili je w serii leśnych starć i znów są w pobliżu Kreminnej. Na razie na pomoc miastu dotarły rosyjskie oddziały BARS („bojowa armijna rezerwa kraju”) złożone z rezerwistów i formowane od jesieni 2021 r. O ich pobycie w Kreminnej wiadomo na pewno, ponieważ już zostali złapani do niewoli.