Czytaj więcej
24 lutego Rosja rozpoczęła pełnowymiarową inwazję na Ukrainę. Prezydent Ukrainy, Wołodymyr Zełenski w wieczornym wystąpieniu oświadczył, że w wyzwolonej w ostatnich dniach części obwodu chersońskiego udokumentowano 400 rosyjskich zbrodni wojennych.
ISW w swojej analizie ocenia, że siły wycofane z zachodniej części obwodu chersońskiego przez Rosjan, a także przybywający na Ukrainę żołnierze objęci częściową mobilizacją ogłoszoną przez Putina 21 września, będą teraz przerzucani do obwodu donieckiego, gdzie trwają intensywne walki, a Rosjanie od kilku tygodni starają się zająć tam strategicznie położone miasto Bachmut.
Jak czytamy w analizie ISW Andrij Zagrodniuk, prezes Ukraińskiego Centrum Strategii Obronnych przekonuje, że na takie plany Rosjan wskazuje wznowienie i zintensyfikowanie działań ofensywnych przez rosyjską armię w rejonie Bachmutu, a także w południowo-zachodniej części obwodu donieckiego, w rejonie Wuhłedaru, co da się obserwować od 28 października.
"Te wysiłki ofensywne w innym wypadku miałyby niewielki sens operacyjny. Z wyjątkiem Bachmutu są one podejmowane z dala od operacyjnie znaczących miejsc, a rozpoczęto je w trudnym okresie, gdy teren jest błotnisty, przy wykorzystaniu niewystarczająco przygotowanych, zmobilizowanych żołnierzy, zanim rosyjscy dowódcy w tym rejonie zgromadzili wystarczającą siłę bojową do prowadzenia mogących przynieść efekt operacji" - czytamy w analizie. ISW ocenia, że głównodowodzący rosyjskimi siłami na Ukrainie, gen. Siergiej Surowikin prawdopodobnie nakazał rozpoczęcia działań w takim momencie, by zasygnalizować Putinowi, że zamierza wywiązać się z zadania, jakim jest dotarcie do administracyjnej granicy obwodu donieckiego.
Czytaj więcej
Prezydent Ukrainy, Wołodymyr Zełenski, w swoim wieczornym wystąpieniu oskarżył rosyjskich żołnierzy o dopuszczanie się zbrodni wojennych w wyzwolonym przez ukraińską armię Chersoniu i innych częściach obwodu chersońskiego, na zachodnim brzegu Dniepru.