Przedstawiciele ukraińskich władz od miesięcy mieli prosić administrację USA o przesłanie Ukrainie amerykańskich wieloprowadnicowych wyrzutni rakiet (MLRS). Ale trzy osoby znające sprawę, na które powołuje się "Politico" twierdzą, że Ukraińcy są zaniepokojeni faktem, iż Biały Dom odwleka przekazanie tej broni Ukrainie obawiając się, że Kijów użyje jej do rażenia celów na terytorium Rosji, co mogłoby rozszerzyć i przedłużyć wojnę na Ukrainie.
Wieloprowadnicowe wyrzutnie rakiet mają być na szczycie listy broni, jakiej domaga się od USA Ukraina od miesięcy, a władze ukraińskie mają apelować o przekazanie Kijowowi tej broni przy wielu różnych okazjach.
Przedstawiciel administracji Bidena, z którym rozmawiało "Politico" twierdzi. że USA i Ukraina prowadzą "aktywną dyskusję" na temat przekazania Ukrainie wyrzutni MLRS, ale "nie wszystko o co prosi Kijów może być wysłane szybko".
Czytaj więcej
- Dziś jeden z przedstawicieli państwa rosyjskiego powiedział, że okupanci rzekomo zaczęli używać na Ukrainie systemów broni laserowej. Podobno po to by oszczędzać rakiety – powiedział w wieczornym wystąpieniu prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.
- Musimy decydować o tym, jakie systemy uzbrojenia zapewnią największy zwrot z każdego zainwestowanego dolara - mówi rozmówca "Politico". W ciągu ostatnich kilku tygodni administracja USA zdecydowała, że wysłanie "90 haubic M777 będzie bardziej efektywne, ponieważ można było wysłać ich więcej", z większą ilością amunicji za tę samą cenę, za którą można byłoby przekazać znacznie mniejszą liczbę wyrzutni MLRS.