Według kilku urzędników zaangażowanych w te działania, Zespół Tygrysa, jak nazywana jest grupa, analizuje również możliwe reakcje, jeśli Putin zapuści na terytorium NATO, by zaatakować konwoje wiozące broń i pomoc dla Ukrainy.
Zespół analizuje również reakcje na wypadek, gdyby Rosja próbowała rozszerzyć wojnę na sąsiednie kraje, w tym Mołdawię i Gruzję, oraz jak przygotować kraje europejskie na napływ uchodźców na skalę niespotykaną od dziesięcioleci.
Oczekuje się, że takie zagrożenia będą głównym tematem nadzwyczajnej sesji w Brukseli w czwartek, kiedy to prezydent Biden spotka się z przywódcami 29 innych państw NATO. Rozmowy będą prowadzone za zamkniętymi drzwiami, z zakazem korzystania z telefonów komórkowych i pomocy asystentów. To pierwsze spotkanie od czasu rozpoczęcia inwazji na Ukrainę.
Czytaj więcej
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski wezwał ludzi na całym świecie do publicznego protestu w czwartek - w miesiąc po rozpoczęciu inwazji Rosji.
Jeszcze miesiąc temu takie scenariusze wydawały się teoretyczne, ale dziś Zachód nie wyklucza, że Rosja może sięgnąć po najpotężniejszą broń w swoim arsenale, aby ratować się z militarnej patowej sytuacji.