Rosyjski dziennikarz przyjechał na Ukrainę bronić jej przed Putinem

Rosyjski dziennikarz, pisarz i fotograf, Siergiej Łojko, przyjechał na Ukrainę bronić jej przed własną ojczyzną i Władimirem Putinem - odnotowuje agencja Ukrinform.

Publikacja: 11.03.2022 11:09

Siergiej Łojko

Siergiej Łojko

Foto: Facebook

arb

Oświadczenie Łojki zostało opublikowane na oficjalnym profilu Sztabu Generalnego armii Ukrainy na Facebooku.

- Nazywam się Siergiej Łojko. Mam 69 lat. Jestem Rosjaninem, ale całe życie pracowałem jako korespondent dla największych, amerykańskich magazynów. W czasie mojej dziennikarskiej kariery byłem świadkiem wielu konfliktów zbrojnych i kilku wojen, ale nigdy nie brałem w nich udziału po żadnej ze stron, nigdy nie sięgałem po broń, bo to nieprofesjonalne. Ale teraz widzicie mnie z kałasznikowem w rękach. Nie jestem już dziennikarzem, ale jestem wolnym człowiekiem. Przybyłem na Ukrainę, na przedmieścia Kijowa, by bronić Ukrainy przed moją ojczyzną, przed Putinem - współczesnym Hitlerem - powiedział Łojko.

Łojko wyjaśnił, że został żołnierzem, ponieważ uważa wojnę na Ukrainie za starcie dobra ze złem, ciemności ze światłem.

- Wybrałem stronę. I wzywam was - ludzi z doświadczeniem bojowym, przeszkolonych wojskowo, czy w USA, czy gdzie indziej na świecie (...) jeśli chcecie pomóc Ukrainie obronić niepodległość i wolność, skontaktujcie się z ambasadami Ukrainy w swoich krajach. Gdziekolwiek mieszkacie, przyjedźcie tutaj i dołączcie do sił obrony terytorialnej, jak ja to zrobiłem - zaapelował.

Prezydent Ukrainy, Wołodymyr Zełenski, już w trakcie trwającej wojny, powołał do życia Międzynarodowy Legion Obrony Terytorialnej, w którym służyć mogą ochotnicy z całego świata. Do służby w jednostce miało się zgłosić już ok. 16 tys. ochotników, część z nich dotarło już na Ukrainę.

Jak piszemy w piątkowej "Rzeczpospolitej" na Ukrainę trafiają też ochotnicy z Polski.

Czytaj więcej

Ochotnicy z Polski już wyjeżdżają na Ukrainę walczyć z Rosjanami

Oświadczenie Łojki zostało opublikowane na oficjalnym profilu Sztabu Generalnego armii Ukrainy na Facebooku.

- Nazywam się Siergiej Łojko. Mam 69 lat. Jestem Rosjaninem, ale całe życie pracowałem jako korespondent dla największych, amerykańskich magazynów. W czasie mojej dziennikarskiej kariery byłem świadkiem wielu konfliktów zbrojnych i kilku wojen, ale nigdy nie brałem w nich udziału po żadnej ze stron, nigdy nie sięgałem po broń, bo to nieprofesjonalne. Ale teraz widzicie mnie z kałasznikowem w rękach. Nie jestem już dziennikarzem, ale jestem wolnym człowiekiem. Przybyłem na Ukrainę, na przedmieścia Kijowa, by bronić Ukrainy przed moją ojczyzną, przed Putinem - współczesnym Hitlerem - powiedział Łojko.

Konflikty zbrojne
Izrael zbombardował stolicę Syrii. Są ofiary
Konflikty zbrojne
Ukraińcy są gotowi do ustępstw. Ale stawiają warunek Zachodowi
Konflikty zbrojne
Opcja atomowa Zełenskiego. Czy w ciągu kilku miesięcy Ukraina skonstruuje własną bombę?
Konflikty zbrojne
Wojna w Ukrainie. Koreańczycy już walczą i sprawiają problemy
Materiał Promocyjny
Fotowoltaika naturalnym partnerem auta elektrycznego
Konflikty zbrojne
Eksplozje w Kijowie. Pierwszy od sierpnia atak rakietowy Rosji na stolicę Ukrainy
Materiał Promocyjny
Seat to historia i doświadczenie, Cupra to nowoczesność i emocje