Burza ma ma uderzyć we Florydę w środę. Mieszkańcy tego stanu próbują usunąć gruzy po zniszczeniach spowodowanych przez poprzedni huragan, jednak władze ostrzegają, że jest to niebezpieczne. „Jeśli zostaniecie na miejscu, możecie zginąć” – ostrzega straż pożarna. Dodaje, że gruz spowodowany huraganem Helene może zostać zebrany i zamieniony w pociski podczas silnego wiatru.
Czytaj więcej
W następstwie zniszczeń, jakie w tym tygodniu spowodował huragan Helene w Stanach Zjednoczonych, w mediach społecznościowych pojawiły się pogłoski m.in. o nieprawidłowym wykorzystaniu funduszy przeznaczonych na klęski żywiołowe. Amerykańskie władze odniosły się do tych twierdzeń.
Milton zmierza obecnie w stronę Stanów Zjednoczonych z prędkością 19 km/h i czerpie energię z ciepłej wody Zatoki Meksykańskiej. Oczekuje się, że gdy w środę dotrze do wybrzeży obszaru Tampa Bay na zachodnim wybrzeżu Florydy, wiatr osiągnie prędkość do 200 km/h, a następnie maksymalna prędkość wiatru wyniesie już 285 km/h.
Huragan Milton przyniesie więc ze sobą ogromną falę sztormową, a Floryda przygotowuje się do największej ewakuacji od siedmiu lat.