Shein nie ma sobie równych. Idzie przez rynki jak burza

Przychody lidera tzw. szybkiej mody są już trzy razy wyższe niż tradycyjnych sprzedawców. Firma nie ma sobie równych.

Publikacja: 18.06.2024 04:30

Shein idzie przez rynki jak burza

Shein idzie przez rynki jak burza

Foto: Bloomberg

Szybka moda to głównie chińskie serwisy internetowe oferujące odzież w jak najniższych cenach, pozyskiwaną od sieci niezależnych dostawców. Firmy takie jak Shein czy Temu są dzisiaj najczęściej dyskutowanym branżowym fenomenem, jak i zagrożeniem nie tylko zresztą dla producentów odzieży. Na Shein można kupić także szeroko rozumiane akcesoria, również kosmetyczne. Z kolei Temu oferuje w zasadzie wszystko po tak niskich cenach, że żaden detalista stacjonarny czy internetowy nie jest w stanie nawiązać z nimi rywalizacji.

Świat pokochał Shein

Fenomenowi szybkiej mody przyjrzała się firma Boston Consulting Group, która przeprowadziła badanie na 10 tys. konsumentów z dziesięciu państw, również z Polski.

Wynika z niego, że w Europie średnio 7 proc. konsumentów, kupując odzież, korzysta w tym celu głównie z oferty tzw. szybkiej mody. Najwięcej jest ich w USA i na Węgrzech, gdzie to już 12 proc. Wynik Polski wynosi 5 proc.

Firma podaje, że wiodący gracz sektora zwiększył globalną sprzedaż e-commerce pięciokrotnie od 2020 roku i obecnie przewyższa największego detalistę masowego rynku trzykrotnie w 2023 roku. Tego rodzaju oferta, głównie z powodu niskich cen oraz wciąż wprowadzanych na rynek nowych wzorów, cieszy się znacznym zainteresowaniem konsumentów na całym świecie. Dwie trzecie młodych kobiet w wieku 18–34 lata już kupiło takie produkty, a czterech na dziesięciu młodych mężczyzn zrobiło to samo.

Czytaj więcej

Europa ma dość. Szlaban na taniznę z Chin

– Badanie konsumenckie podkreśla rosnące znaczenie cyfryzacji, z prawie połową uczestników w wieku 18–34 lata preferujących lub wyłącznie dokonujących zakupów modowych online. Jednak sklepy fizyczne pozostają kluczowe: 84 procent kupujących korzysta zarówno z kanałów cyfrowych, jak i fizycznych, nawet 67 procent wyłącznie kupujących online polega na inspiracji offline przed dokonaniem zakupu – mówi Christian Kirschniak, współautor badania i dyrektor zarządzający oraz partner w BCG. – Obecni gracze, posiadający silne sieci sklepów detalicznych, mogą wykorzystać tę przewagę, oferując konsumentom immersyjne doświadczenia zakupowe, gdzie mogą dotykać tkanin, cieszyć się wyglądem i odczuciem marek oraz przymierzać ubrania przed zakupem – dodaje.

Cena niskich cen

Potężne serwisy z Chin są takie tanie także dzięki polityce tamtejszych władz i szeregu dotacji tak do produkcji, jak i do transportu na rynki europejskie czy amerykański. Dodatkowo większość zamówień nie jest opodatkowana, a firmy mają sobie za nic europejskie regulacje związane choćby z prawem konsumenckim. W efekcie do Shein trafił już list z Ministerstwa Rozwoju i Technologii z szeregiem zastrzeżeń co do funkcjonowania serwisu.

Czytaj więcej

Oszuści udają w sieci polskie sklepy. Wciąż dajemy się na to nabrać

– Polska jest otwarta na współpracę z dostawcami usług e-commerce z całego świata. Oczekujemy jednak, że wszyscy dostawcy oferujący usługi polskim konsumentom będą w pełni przestrzegać prawa. Przeprowadzona przez ministerstwo analiza modelu operacyjnego ujawniła szeroki zakres potencjalnych naruszeń, dlatego oczekujemy, że model operacyjny będzie zgodny z prawem obowiązującym w Polsce – napisał Jacek Tomczak, sekretarz stanu w Ministerstwie Rozwoju i Technologii. – Jednocześnie chcielibyśmy wyrazić nasze oczekiwania jako platforma oferująca usługi polskim konsumentom, że utworzone zostanie polskie przedstawicielstwo, które m.in. oprócz zapewnienia polskim klientom właściwej obsługi prawnej i technicznej będzie właściwą instytucją, z którą mogą się kontaktować polskie organy regulacyjne i ustawodawcze – dodał. Nieoficjalnie mówi się, że Shein prowadzi rekrutacje, prawdopodobnie w związku z planem uruchomienia polskiego biura.

Resort oczekuje też wdrożenia rozwiązań, które umożliwią polskim konsumentom i innym podmiotom skuteczne zgłaszanie przypadków naruszenia prawa własności przemysłowej i własności intelektualnej, a także bezpieczeństwa produktów. – Wymienione zagadnienia są obecnie przedmiotem debaty publicznej w Polsce, której efektem będą zmiany w prawie, nakładające obowiązki na zagraniczne platformy e-commerce, mające na celu zwiększenie poziomu ochrony polskich konsumentów i konkurencyjności polskich przedsiębiorców – napisał minister Tomczak.

Czytaj więcej

Shein w ogniu krytyki. Zatrudnieni w fabrykach wciąż pracują 75 godzin tygodniowo

Odzieżówka w kropce

– Polska branża modowa ma duży potencjał, żeby dalej rozwijać się w kraju oraz znajdować nowych konsumentów na europejskich rynkach. Wzmocnieniu pozycji polskich firm na europejskim rynku, zwłaszcza w segmencie e-commerce, może jednak zagrażać bardzo intensywna ekspansja azjatyckich platform internetowych i producentów odzieży z segmentu ultra fast-fashion – mówi Kamil Mirowski, kierownik do spraw publicznych na Polskę i CEE, Zalando. – Polski rząd jest liderem tego tematu w Europie i branża mody czuje jego wsparcie. Działania muszą jednak dotyczyć nie tylko poszczególnych krajów, które coraz gorliwie zabierają się za egzekwowanie obowiązujących przepisów, ale całej Unii Europejskiej - dodaje. Podkreśla, że najważniejszym krokiem jest przywrócenie obowiązku związanego z cłem oraz większą kontrolą dla przesyłek o wartości poniżej 150 euro. Państwa członkowskie muszą też zwiększyć swoje możliwości w zakresie nadzoru rynku i lepszej koordynacji, aby chronić europejskich klientów i zapewnić uczciwą konkurencję. – Niezbędne jest położenie kresu przewadze konkurencyjnej, zamknięcie luk prawnych i skuteczne egzekwowanie istniejących przepisów. W przeciwnym razie graczom spoza Europy będzie łatwiej i taniej robić interesy w Europie niż firmom krajowym – mówi ekspert.

Czytaj więcej

Chiński gigant szykuje się do giełdowego debiutu w Nowym Jorku

Obecnie paczki wysyłane bezpośrednio do europejskich konsumentów spoza Unii Europejskiej o wartości poniżej 150 euro są zwolnione z cła, co wiąże się również z mniejszą kontrolą bezpieczeństwa. Poza tym większość trafia tu nie jako paczki, a listy, co oznacza niemal zupełny brak kontroli czy naliczania ceł. Dlatego firmy tak czekają na propozycje resortu finansów w zakresie zwiększenia kontroli.

Szybka moda to głównie chińskie serwisy internetowe oferujące odzież w jak najniższych cenach, pozyskiwaną od sieci niezależnych dostawców. Firmy takie jak Shein czy Temu są dzisiaj najczęściej dyskutowanym branżowym fenomenem, jak i zagrożeniem nie tylko zresztą dla producentów odzieży. Na Shein można kupić także szeroko rozumiane akcesoria, również kosmetyczne. Z kolei Temu oferuje w zasadzie wszystko po tak niskich cenach, że żaden detalista stacjonarny czy internetowy nie jest w stanie nawiązać z nimi rywalizacji.

Pozostało 92% artykułu
Czym jeździć
Technologia, której nie zobaczysz. Ale możesz ją poczuć
Tu i Teraz
Skoda Kodiaq - nowy wymiar przestrzeni
Handel
Przez rosnące ceny zyskują programy lojalnościowe. Czym przyciągają sklepy?
Handel
Będą tysiące nowych sklepów. Żabka przedstawiła ambitne plany rozwojowe
Handel
Ekspresowy koniec sprzedaży mentolowych wkładów tytoniowych?
Handel
Koniec z alkotubkami. Producent wstrzymuje natychmiast ich produkcję