Nadchodzi kolejna bitwa o zakaz handlu w niedzielę

Polska Izba Handlu ostro sprzeciwia się propozycjom złagodzenia ustawy o ograniczeniu handlu w niedziele. Zdaniem organizacji przyspieszy to znikanie niezależnych sklepów, choć ten proces wcale się nie zatrzymał.

Publikacja: 11.06.2024 14:15

Nadchodzi kolejna bitwa o zakaz handlu w niedzielę

Foto: Adobe Stock

Zakaz handlu w niedziele rozpala od wielu lat zarówno biznes, jak i opinię publiczną. PiS uchwalił mocne ograniczenia, sklepy otwarte są jedynie w kilka niedziel handlowych w roku, ale obecna koalicja chce je złagodzić.

Polska 2050 złożyła już projekt zakładający dwie niedziele handlowe w miesiącu, z podwójnym wynagrodzeniem za pracę w ten dzień. Dodatkowo pracodawca będzie musiał przyznać pracownikowi pracującemu w niedzielę jeden dzień wolny - sześć dni przed lub sześć dni po pracującej niedzieli.

Czy złagodzenie zakazu handlu w niedziele przyczyni się do zamykania małych sklepów?

Polska Izba Handlu przeciwko temu protestuje uważając, że obecnie małe sklepy mogą w niedzielę pracować, co ma wyrównywać szanse w konkurencji z sieciami wielkopowierzchniowymi. Jednak nietrudno jest zauważyć, że wiele sklepów nawet mogących w niedzielę handlować tego nie robi, nie korzystając z przywileju niedziel handlowych. Z pracy w niedzielę zrezygnowała także choćby sieć Społem.

Czytaj więcej

Sondaż: czy chcemy powrotu handlu w niedzielę? Wyniki są jednoznaczne

Organizacja uważa, że złagodzenie przepisów będzie skutkować umocnieniem się trendu zamykania lokalnych sklepów. Te jednak i tak znikają, co potwierdzają choćby niedawne dane wywiadowni Dun&Bradstreet: w 2023 r. zlikwidowano ponad 3 tys. sklepów, ale kolejne 10 tys. zawiesiło w tym czasie działalność. Największą grupą są wśród nich nadal placówki spożywcze.

Czy obecne przepisy są korzystne dla małych i średnich firm działających w handlu?

– Obecne przepisy dotyczące zakazu handlu w niedzielę są korzystne dla zdecydowanej większości małych i średnich przedsiębiorców działających w handlu, dla których największym zagrożeniem są duże sieci dyskontowe. W chwili wejścia ograniczeń handlu w niedziele wydały one setki milionów złotych na kampanie marketingowe, które zachęciły konsumentów do przeniesienia zakupów na piątki i soboty. Istniejący katalog wyłączeń, przede wszystkim z tym pozwalającym właścicielom małych sklepów stanąć za ladą w niedzielę, to sposób, aby mniejsi przedsiębiorcy mogli nawiązać walkę konkurencyjną z dużymi podmiotami – twierdzi Maciej Ptaszyński, prezes Polskiej Izby Handlu.

Branża jest podzielona. - Przepisy powinny być równe dla wszystkich, nie powinny prowadzić do dyskryminacji tak firm jak i pracowników - mówi Renata Juszkiewicz, prezes Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji.

Zakaz handlu w niedziele rozpala od wielu lat zarówno biznes, jak i opinię publiczną. PiS uchwalił mocne ograniczenia, sklepy otwarte są jedynie w kilka niedziel handlowych w roku, ale obecna koalicja chce je złagodzić.

Polska 2050 złożyła już projekt zakładający dwie niedziele handlowe w miesiącu, z podwójnym wynagrodzeniem za pracę w ten dzień. Dodatkowo pracodawca będzie musiał przyznać pracownikowi pracującemu w niedzielę jeden dzień wolny - sześć dni przed lub sześć dni po pracującej niedzieli.

Pozostało 80% artykułu
Czym jeździć
Technologia, której nie zobaczysz. Ale możesz ją poczuć
Tu i Teraz
Skoda Kodiaq - nowy wymiar przestrzeni
Handel
Przez rosnące ceny zyskują programy lojalnościowe. Czym przyciągają sklepy?
Handel
Będą tysiące nowych sklepów. Żabka przedstawiła ambitne plany rozwojowe
Handel
Ekspresowy koniec sprzedaży mentolowych wkładów tytoniowych?
Handel
Koniec z alkotubkami. Producent wstrzymuje natychmiast ich produkcję