Rośnie szara strefa tytoniowa w UE

Średnio co 12. papieros w krajach Unii pochodzi z nielegalnych źródeł. U nas rynek nielegalny jest rekordowo mały.

Publikacja: 30.06.2023 03:00

Rośnie szara strefa tytoniowa w UE

Foto: Bloomberg

Takie dane przynosi najnowszy raport firmy doradczej KPMG na temat konsumpcji papierosów pochodzących z nielegalnych źródeł w Europie. Takie raporty KPMG publikuje od 2017 r. W tegorocznym wydaniu, poza państwami UE, Szwajcarią, Wielką Brytanią i Norwegię, po raz pierwszy znalazły się też dwa kraje kandydujące do Wspólnoty: Ukraina i Mołdawia.

Unijny kłopot tytoniowy

Okazuje się, że szara strefa tytoniowa w UE wzrosła o 0,7 proc. r./r., czyli o 0,3 mld sztuk. Najwięcej nielegalnych papierosów palą Francuzi – w 2022 r. było to 16,9 mld sztuk (wzrost o 1,8 mld sztuk r./r.). We Francji szara strefa sięga aż 32 proc. rynku. O ile z roku na rok Europejczycy palą coraz więcej papierosów podrabianych i z przemytu, o tyle w Polsce panuje trend odwrotny. Nad Wisłą szara strefa tytoniowa w 2022 r. osiągnęła historycznie niski poziom: 4,2 proc. (1,8 mld sztuk, spadek o 0,7 pkt. proc. r/r.). Polska jest jednym z liderów walki z przestępczością tytoniową w UE, a także jednym z nielicznych państw, w których od kilku lat rośnie konsumpcja papierosów z legalnej dystrybucji.

Czytaj więcej

Rosja chce władać globalnym rynkiem litu. Wygrała przetarg w Boliwii

Poza Francją najwyższy poziom konsumpcji nielegalnych papierosów odnotowano w Irlandii (24 proc.) i Grecji (21 proc.). Tuż za unijną trójką państw najwyższą szarą strefę tytoniową mają Wielka Brytania (21 proc.) oraz Ukraina (19,9 proc.).

Konsumpcja nielegalnych papierosów w Europie rośnie od kilku lat. Konsumenci, mierzący się z wysoką inflacją i szybkim wzrostem obciążeń akcyzowych na swoich rynkach, sięgają po papierosy z czarnego rynku.

– Raport KPMG pokazuje wyraźnie, że rosnący nielegalny rynek papierosów stwarza poważne zagrożenie dla zrównoważonego rozwoju i trwałej transformacji przemysłu tytoniowego w Europie. Widzimy, że problem szarej strefy koncentruje się w tych państwach Europy, w których rządy nie wdrażają innowacyjnych polityk, pozwalających na skuteczne zniechęcanie milionów palaczy do dalszego palenia. Tradycyjne metody walki z paleniem papierosów przestają być wystarczające. Agresywne polityki fiskalne, działania prohibicyjne oraz brak skuteczności w zwalczaniu przestępczości tytoniowej w krajach takich jak Francja czy Belgia, jedynie wzbogacają przestępców i wypychają pełnoletnie osoby palące z powrotem na czarny rynek – komentuje Grégoire Verdeaux, Senior Vice President External Affairs w Philip Morris International.

Według szacunków KPMG szara strefa tytoniowa uszczupliła budżety państw UE łącznie o ok. 11,3 mld euro, co wynika z utraconych wpływów z tytułu niezapłaconych podatków. Sama Francja utraciła w ten sposób ok. 7,25 mld euro. Nielegalne wyroby tytoniowe, które pojawiły się w zeszłym roku na rynku tytoniowym w tym kraju, stanowiły blisko połowę całkowitej konsumpcji papierosów z przemytu i nielegalnej produkcji w UE.

Polska prymusem

Raport KPMG pokazuje, że w dwóch państwach UE zanotowano historycznie niski poziom szarej strefy tytoniowej. Pierwszym z nich jest Polska (4,2 proc.), a drugim Rumunia (6,4 proc.). – Obydwa kraje prowadzą zdecydowaną walkę z przestępczością tytoniową i stosują zbalansowane regulacje akcyzowe na wyroby tytoniowe – ocenia KPMG.

Polski budżet wedle wyliczeń tej firmy stracił w 2022 r. w wyniku działalności papierosowego podziemia około 0,23 mld euro.

– Polska jest dziś stawiana w UE za wzór skutecznej walki z szarą strefą tytoniową. I to na kilku frontach. Pierwszym jest front fiskalny. Mapa akcyzowa, mimo że wprowadza podwyżki, zapewnia naszej branży stabilność prowadzenia biznesu na pięć lat. Legalny rynek rośnie, rosną wpływy akcyzowe, a szara strefa maleje. Drugi front, na którym jesteśmy bezsprzecznym liderem, dotyczy skutecznej walki polskich służb, które zwalczają zorganizowaną przestępczość tytoniową u nas i poza granicami kraju. Nasze służby ujawniły i zlikwidowały ponad połowę wszystkich nielegalnych fabryk w UE. Polska wysyła więc czytelny sygnał: zero tolerancji dla przestępczości tytoniowej. Utrzymanie konsekwencji na obydwu tych frontach powinno być priorytetem naszej polityki na arenie unijnej i międzynarodowej – mówi Michał Mierzejewski, wiceprezydent Philip Morris na obszar Europy Północno-Wschodniej, obejmujący Polskę, Litwę, Łotwę, Estonię, Ukrainę i Mołdawię.

– Rozbijając zorganizowaną grupę przestępczą zajmującą się przestępczością akcyzową, policjanci CBŚP zabezpieczają nielegalne papierosy bez polskich znaków akcyzy, ale także przejmują maszyny i urządzenia służące do rozdrabniania tytoniu czy produkcji i pakowania papierosów, w efekcie w nasze ręce trafia towar wart wiele milionów złotych. Niewątpliwie ogromną stratą dla przestępców jest utrata nowoczesnych maszyn. Komplet bardzo wydajnych maszyn niezbędnych w fabryce, a służących do produkcji i pakowania papierosów oraz foliowania paczek, wart jest nawet milion euro – mówi podinsp. Iwona Jurkiewicz, rzeczniczka Centralnego Biura Śledczego Policji.

Przytacza dane, z których wynika, że zwalczając szarą strefę, policjanci CBŚP w minionym roku zlikwidowali 19 fabryk papierosów, 17 wytwórni krajanki tytoniowej i przejęli blisko 245 mln sztuk papierosów oraz prawie 213 ton tytoniu.

Takie dane przynosi najnowszy raport firmy doradczej KPMG na temat konsumpcji papierosów pochodzących z nielegalnych źródeł w Europie. Takie raporty KPMG publikuje od 2017 r. W tegorocznym wydaniu, poza państwami UE, Szwajcarią, Wielką Brytanią i Norwegię, po raz pierwszy znalazły się też dwa kraje kandydujące do Wspólnoty: Ukraina i Mołdawia.

Unijny kłopot tytoniowy

Pozostało 93% artykułu
Handel
Dyskonty zdobyły rynek, ale klienci mogą mieć mniejszy wybór
Handel
Dyskonty tną ofertę, ale wojna cenowa szybko się nie skończy
Handel
Sieć dyskontów z Malezji otwiera pierwszy polski sklep w Zabrzu
Handel
Polacy mogą zaskoczyć rynek wydatkami w listopadzie
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Handel
Znana sieć sklepów z artykułami wyposażenia wnętrz w tarapatach. Wkroczył sąd