Takie dane przynosi najnowszy raport firmy doradczej KPMG na temat konsumpcji papierosów pochodzących z nielegalnych źródeł w Europie. Takie raporty KPMG publikuje od 2017 r. W tegorocznym wydaniu, poza państwami UE, Szwajcarią, Wielką Brytanią i Norwegię, po raz pierwszy znalazły się też dwa kraje kandydujące do Wspólnoty: Ukraina i Mołdawia.
Unijny kłopot tytoniowy
Okazuje się, że szara strefa tytoniowa w UE wzrosła o 0,7 proc. r./r., czyli o 0,3 mld sztuk. Najwięcej nielegalnych papierosów palą Francuzi – w 2022 r. było to 16,9 mld sztuk (wzrost o 1,8 mld sztuk r./r.). We Francji szara strefa sięga aż 32 proc. rynku. O ile z roku na rok Europejczycy palą coraz więcej papierosów podrabianych i z przemytu, o tyle w Polsce panuje trend odwrotny. Nad Wisłą szara strefa tytoniowa w 2022 r. osiągnęła historycznie niski poziom: 4,2 proc. (1,8 mld sztuk, spadek o 0,7 pkt. proc. r/r.). Polska jest jednym z liderów walki z przestępczością tytoniową w UE, a także jednym z nielicznych państw, w których od kilku lat rośnie konsumpcja papierosów z legalnej dystrybucji.
Czytaj więcej
Rosatom zainwestuje 600 milionów dolarów w wydobycie i przetwórstwo litu w Boliwii, która ma największe na Ziemi zasoby tego pierwiastka (24 proc.). Rosyjska inwestycja jest groźna dla przyszłości cywilizowanego świata.
Poza Francją najwyższy poziom konsumpcji nielegalnych papierosów odnotowano w Irlandii (24 proc.) i Grecji (21 proc.). Tuż za unijną trójką państw najwyższą szarą strefę tytoniową mają Wielka Brytania (21 proc.) oraz Ukraina (19,9 proc.).
Konsumpcja nielegalnych papierosów w Europie rośnie od kilku lat. Konsumenci, mierzący się z wysoką inflacją i szybkim wzrostem obciążeń akcyzowych na swoich rynkach, sięgają po papierosy z czarnego rynku.