Kto odpowiada za zamieszanie z cukrem? To sieci spożywcze są oskarżane o manipulowanie cenami.
Nadrzędną rolą handlu jest zapewnienie konsumentom pełnej oferty artykułów spożywczych szczególnie z podstawowego koszyka zakupów, do którego należy cukier. Przejściowy brak cukru na półce wynika ze wzmożonego zapotrzebowania na ten w okresie robienia przetworów na zimę. Zatem należy podkreślić, że brak cukru w ofercie znacznie obniża atrakcyjność sklepu. Nie trzeba nikogo przekonywać, jak to jest istotne na rynku charakteryzującym się silną konkurencją opartą na oferowaniu żywności w możliwie niskich cenach – często promocjach, a cukier jest produktem często objętym promocjami.
Zatem nie jest w interesie sklepów ograniczanie oferty, bo natychmiast odbija się to na ich obrocie i skutkuje przejściem konsumentów do konkurencji. Dlatego ograniczona dostępność cukru wynika z przyczyn niezależnych od handlu. O ilości danego produktu na rynku, jak również jego cenie decydują mechanizmy podaży i popytu. Sieci handlowe dostarczają cukier do sklepów w trybie ciągłym, na ile pozwala jego dostępność po stronie hurtowni lub producentów. W tym miejscu należy podkreślić, że powodem utrudnionego dostępu do cukru dla zaopatrzenia sklepów jest obecna sytuacja gospodarcza, w tym zwiększony eksport cukru na rynki trzecie.
O wzroście wielkości popytu zdecydował też czynnik psychologiczny po stronie konsumentów w postaci swego rodzaju paniki i nieuzasadnionych zakupów na zapas, wynikający z pewnej wrażliwości wynikającej z okresu pandemii i incydentalnych niedoborów cukru w niektórych sklepach. Jednocześnie te występujące incydentalnie niedobory były niezwłocznie uzupełniane przez sklepy.
Głównymi czynnikami wzrostu cen cukru jest duży eksport polskiego cukru do innych krajów i rosnące koszty produkcji, a w szczególności drożejące surowce, nawozy, paliwa i nośniki energii.