Biały Dom wstrząsnął rublem, telewizja promuje patriotyzm

Informacje o planowanych amerykańskich sankcjach mocno osłabiły rubla i giełdę. Za to w telewizji przybyło patriotycznych pieśni i deklaracji zastąpienia importu własną produkcją.

Aktualizacja: 15.04.2021 13:58 Publikacja: 15.04.2021 13:28

Biały Dom wstrząsnął rublem, telewizja promuje patriotyzm

Foto: AFP

Czwartkowy handel na moskiewskiej giełdzie rozpoczął się od skoku kursu dolara o prawie 2 ruble po doniesieniach agencji Reuters, The New York Times i The Wall Street Journal, że administracja Joe Bidena ogłosi sankcje wobec rosyjskiego długu publicznego

„Najgorsze obawy powróciły na rynek rosyjski" - mówi Michaił Kogan, kierownik działu badań analitycznych moskiewskiej Wyższej Szkoły Zarządzania Finansami.

Dolar, który zamknął środową sesję na poziomie 75,87 rubla podskoczył do 77,55 rubla podczas porannego handlu. Po rozpoczęciu głównej sesji na rynku pojawili się duzi sprzedawcy obcych walut, którzy do południa „obniżyli temperaturę" rubla do 76,55 za dolara. Ale potem kurs ponownie się podniósł i o 12,32 czas moskiewski osiągnął 76,81 rubla, pisze portal finanz.ru.

Na aukcjach euro uaktywnił się także tryb rollercoaster: poranny skok z 90,94 rubli do 92,85 rubla został zastąpiony cofnięciem do 91,8 rubla, po czym kurs ponownie wzrósł i przekroczył 92 ruble.

Krajowy rynek długu, który zanotował największy od pół roku wzrost na informacjach, że Biden zaproponował Putinowi spotkanie i negocjacje, w dwie czwartkowe godziny oddał prawie wszystkie swoje zyski.

- W komunikatach o sankcjach wiele pozostaje niejasne- mówi Dmitry Polewoj, dyrektor inwestycyjny Loko-Invest - Na przykład, czy będzie można kupić nowy dług za pośrednictwem rosyjskich banków? Dlatego rynek będzie czekał na szczegóły, a od nich zależeć będzie zachowanie nierezydentów, co zadecyduje o ostatecznych konsekwencjach dla notowań obligacji skarbowych i kursu rubla - uważa Polewoj i przypomina, że sankcje już obowiązują wobec rosyjskiego długu publicznego w obcej walucie. Cudzoziemcy nie mogą kupować euroobligacji z emisji ministerstwa finansów, ale można nimi handlować na rynku wtórnym.

Natalia Orłowa, główna ekonomistka Alfa-Banku, zwraca uwagę, że „nowe sankcje wpłyną na dług rublowy i będą sformatowane według tej samej zasady - to znaczy udział w ofertach pierwotnych będzie ograniczony".

„Z psychologicznego punktu widzenia rynki w naturalny sposób zareagują spadkiem (zarówno akcji, jak i waluty). Oczywiście nie obejdzie się bez dewaluacji. A w telewizji wzrośnie stopień patriotyzmu i głośność piosenki o zastępowaniu importowanych dóbr, produkcją własną - przewiduje Siergiej Chestanow, doradca dyrektora Otkritie Broker. Uważa jednak, że nie będzie żadnych poważnych konsekwencji: na razie nie ma sankcji, które faktycznie ograniczałyby wpływy z rosyjskiego eksportu (jak np. embargo na rosyjską ropę).

- Jak dotąd reakcję rubla można nazwać „umiarkowaną", zauważa Polewoj: jeśli informacja się potwierdzi, kurs dolara może skoczyć do 80 rubli, a dalszy rozwój wydarzeń będzie zależał od reakcji ministerstwa finansów i banku centralnego. - czy kupować zaczną obligacje na rynku, czy też sprzedawać walutę, aby wesprzeć rubla.

Rynki oczekiwały, że administracja USA spróbuje nawiązać dialog z władzami rosyjskimi i przynajmniej odłoży sankcje do spotkania Putin-Biden. Środki przeciwko długowi publicznemu „niezależnie od ich dotkliwości, będą wywierać presję sankcyjną na nowym poziomie i mogą stać się pierwszym sygnałem nowego podejścia do sankcji, zwiększającego odpływ kapitału zagranicznego z Rosji" - uważa Orłowa.

Czwartkowy handel na moskiewskiej giełdzie rozpoczął się od skoku kursu dolara o prawie 2 ruble po doniesieniach agencji Reuters, The New York Times i The Wall Street Journal, że administracja Joe Bidena ogłosi sankcje wobec rosyjskiego długu publicznego

„Najgorsze obawy powróciły na rynek rosyjski" - mówi Michaił Kogan, kierownik działu badań analitycznych moskiewskiej Wyższej Szkoły Zarządzania Finansami.

Pozostało 88% artykułu
Gospodarka
Rosjanie rezygnują z obchodów Nowego Roku. Pieniądze pójdą na front
Gospodarka
Indeks wiarygodności ekonomicznej Polski. Jest źle, ale inni mają gorzej
Gospodarka
Margrethe Vestager, wiceprzewodnicząca KE: UE nie potrzebuje nowej polityki konkurencji
Gospodarka
Gospodarka Rosji jedzie na oparach. To oficjalne stanowisko Banku Rosji
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Gospodarka
Tusk podjął decyzję. Prezes GUS odwołany ze stanowiska