Władimir Putin podpisał we wtorek dekret „O narodowych celach rozwojowych” Rosji na najbliższe 10 lat. Dokument, który ukazał się na stronie Kremla, odkłada w czasie osiągnięcie kluczowych wskaźników rozwojowych do 2030 roku, zwraca uwagę portal finanz.ru. Wcześniej Putin obiecywał „wdarcie” się Rosji na światowe gospodarcze salony i zwycięstwo nad ubóstwem pieniędzmi z reformy emerytalnej i podwyżką VAT.
Dekretem sprzed trzech lat Putin stawiał przed rządem i biznesem fantastyczne cele: nakazywał wejście do pierwszej piątki gospodarek świata do 2024 roku. Za trzy lata Rosja miała wyprzedzić Niemcy pod względem PKB (biorąc pod uwagę parytet siły nabywczej).
W najnowszym dokumencie nie ma o tym ani słowa. Mówi się tylko o potrzebie „zapewnienia tempa wzrostu produktu krajowego brutto powyżej średniej światowej przy zachowaniu stabilności makroekonomicznej”.
Cel zmniejszenia o połowę stopy ubóstwa (ponad 20 mln Rosjan), pierwotnie wyznaczony na 2024 r., został przesunięty o 6 lat. Planowane (!) jest natomiast wydłużenie średniej długości życia Rosjan do 78 lat i wejście do pierwszej dziesiątki krajów pod względem jakości kształcenia ogólnego oraz liczby prac badawczo-rozwojowych.
Natomiast wcześniejszy cel zwiększenia liczby osób zatrudnionych w małych i średnich przedsiębiorstwach do 25 milionów ludzi na zostać osiągnięty do 2030 roku. Ponadto do 2030 r. przesunięte są terminy krajowego projektu mieszkaniowego. Wymaga on budowy 120 mln metrów kwadratowych rocznie i poprawy warunków mieszkaniowych dla 5 mln rodzin rocznie.