Rosja nie ma już złudzeń. Szybko nie dogoni najlepszych gospodarek

Pomimo wcześniejszych zapowiedzi Kremla o rychłym dogonieniu najlepszych gospodarek na świecie, cel ten zniknął z przyjętej strategii rozwoju na najbliższą dekadę. Pojawiły się za to elementy gospodarki nakazowo-rozdzielczej.

Aktualizacja: 01.06.2021 14:07 Publikacja: 01.06.2021 13:54

Rosja nie ma już złudzeń. Szybko nie dogoni najlepszych gospodarek

Foto: AdobeStock

Władimir Putin podpisał we wtorek dekret „O narodowych celach rozwojowych” Rosji na najbliższe 10 lat. Dokument, który ukazał się na stronie Kremla, odkłada w czasie osiągnięcie kluczowych wskaźników rozwojowych do 2030 roku, zwraca uwagę portal finanz.ru. Wcześniej Putin obiecywał „wdarcie” się Rosji na światowe gospodarcze salony i zwycięstwo nad ubóstwem pieniędzmi z reformy emerytalnej i podwyżką VAT.

Dekretem sprzed trzech lat Putin stawiał przed rządem i biznesem fantastyczne cele: nakazywał wejście do pierwszej piątki gospodarek świata do 2024 roku. Za trzy lata Rosja miała wyprzedzić Niemcy pod względem PKB (biorąc pod uwagę parytet siły nabywczej).

W najnowszym dokumencie nie ma o tym ani słowa. Mówi się tylko o potrzebie „zapewnienia tempa wzrostu produktu krajowego brutto powyżej średniej światowej przy zachowaniu stabilności makroekonomicznej”.

Cel zmniejszenia o połowę stopy ubóstwa (ponad 20 mln Rosjan), pierwotnie wyznaczony na 2024 r., został przesunięty o 6 lat. Planowane (!) jest natomiast wydłużenie średniej długości życia Rosjan do 78 lat i wejście do pierwszej dziesiątki krajów pod względem jakości kształcenia ogólnego oraz liczby prac badawczo-rozwojowych.

Natomiast wcześniejszy cel zwiększenia liczby osób zatrudnionych w małych i średnich przedsiębiorstwach do 25 milionów ludzi na zostać osiągnięty do 2030 roku. Ponadto do 2030 r. przesunięte są terminy krajowego projektu mieszkaniowego. Wymaga on budowy 120 mln metrów kwadratowych rocznie i poprawy warunków mieszkaniowych dla 5 mln rodzin rocznie.

Zgodnie z dekretem 10 lat zamiast czterech ma zająć Rosji odejście od gospodarki węglowodorowej i zwiększenie eksportu nieenergetycznych towarów o 70 procent. Z dekretu zniknęły określone kwoty i branże, które Putin wymieniał trzy lata temu narzucając niczym w gospodarce nakazowo-rozdzielczej fantastyczne kwoty do osiągnięcia.

W nowej strategii są inne analogie z okresem sowieckim. Putin żąda, aby do 2030 r. 70 procent ludności Federacji Rosyjskiej „systematycznie uprawiało kulturę fizyczną i sport”, a 15 proc. - wolontariat.

Do 2030 r. 97 proc. ludności powinno mieć dostęp do internetu, a 95 proc. usług o znaczeniu społecznym powinno być świadczonych w formie elektronicznej. Jednocześnie inwestycje w IT powinny wzrosnąć czterokrotnie w stosunku do poziomów z 2019 roku.

Usunięcie wejścia do pierwszej piątki gospodarek świata z celów Putina to - jak przekonuje - wina sytuacji poza Rosją, a nie rosyjskiej niskiej wydajności, słabej jakości, niedoinwestowanych przedsiębiorstw i przestarzałych technologii.

Jak tłumaczył na konferencji prasowej rzecznik Kremla Dmitrij Piesków, przesunięcie szturmu Rosji za gospodarcze elity, wynika z „niekorzystnej koniunktury, która wymagała dostosowania krajowych projektów”. Niekorzystna sytuacja w światowej gospodarce „spowolni rozwój wszystkich bez wyjątku krajów świata”.

Władimir Putin podpisał we wtorek dekret „O narodowych celach rozwojowych” Rosji na najbliższe 10 lat. Dokument, który ukazał się na stronie Kremla, odkłada w czasie osiągnięcie kluczowych wskaźników rozwojowych do 2030 roku, zwraca uwagę portal finanz.ru. Wcześniej Putin obiecywał „wdarcie” się Rosji na światowe gospodarcze salony i zwycięstwo nad ubóstwem pieniędzmi z reformy emerytalnej i podwyżką VAT.

Dekretem sprzed trzech lat Putin stawiał przed rządem i biznesem fantastyczne cele: nakazywał wejście do pierwszej piątki gospodarek świata do 2024 roku. Za trzy lata Rosja miała wyprzedzić Niemcy pod względem PKB (biorąc pod uwagę parytet siły nabywczej).

Gospodarka
Rosjanie rezygnują z obchodów Nowego Roku. Pieniądze pójdą na front
Gospodarka
Indeks wiarygodności ekonomicznej Polski. Jest źle, ale inni mają gorzej
Gospodarka
Margrethe Vestager, wiceprzewodnicząca KE: UE nie potrzebuje nowej polityki konkurencji
Gospodarka
Gospodarka Rosji jedzie na oparach. To oficjalne stanowisko Banku Rosji
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Gospodarka
Tusk podjął decyzję. Prezes GUS odwołany ze stanowiska