Europa mniej atrakcyjna w 2023 r. dla inwestycji zagranicznych

Bezpośrednie inwestycje zagraniczne (FDI) w Europie zmalały o 4 proc. wobec poprzedniego roku, obecnie są mniejsze o 11 proc. od stanu sprzed pandemii — wynika z dorocznego Przeglądu Atrakcyjności Europejskiej 2024 firmy doradczej EY.

Publikacja: 02.05.2024 15:17

Europa mniej atrakcyjna w 2023 r. dla inwestycji zagranicznych

Foto: Adobe Stock

W 2023 r. firmy o globalnym zasięgu ogłosiły 5694 projekty od zera (greenfield) i rozbudowy w 44 krajach europejskich, mniej od 5962 rok wcześniej. Obecny poziom inwestycji jest o 14 proc. mniejszy od szczytu w 2017 r., a łączna liczba miejsc pracy utworzonych dzięki FDI zmalała o 7 proc., do 319 923.

Francja, Wielka Brytania, Niemcy: liderzy inwestycji zagranicznych

Na pierwsze trzy kraje przypadła niemal połowa wszystkich projektów z FDI. Francja utrzymała piąty rok pozycję lidera, mimo spadku o 5 proc. - z 1259 projektów w 2022 r. do 1194 projektów; stanowiły 21 proc. wszystkich i pozwoliły stworzyć niemal 40 tys. miejsc pracy. Niemcy, z praktycznym zastojem gospodarczym, zanotowały spadek takich inwestycji o 12 proc., do 733 projektów, co zepchnęło je z drugiego na trzecie miejsce. Na drugie awansowała Wielka Brytania, przyciągając 985 projektów inwestycyjnych, o 6 proc. więcej niż przed rokiem.

Powszechnie oczekiwano, że po okresie pandemii nastąpi ożywienie gospodarki i wzrost inwestycji zagranicznych. Niemrawe tempo wzrostu, pojawiająca się czasem recesja, szybki wzrost inflacji i cen nośników energii oraz niepewna sytuacja geopolityczna przyczyniły się do spadku FDI pierwszy raz od 2020 r. Inwestorów niepokoją: nadal utrzymujący się kryzys energetyczny, niepewny wynik wyborów europejskich, rosnący radykalizm polityczny i napięcia społeczne.

Julie Linn Teigland, partner EY na region EMEIA (Europa, Bliski Wschód, Indie, Afryka), stwierdziła, że „Europa pilnie potrzebuje inwestycji zagranicznych, a to opracowanie powinno być sygnałem alarmowym na całym kontynencie. Decydenci muszą współpracować z firmami nad stworzeniem warunków przyjaznych dla inwestycji i prowadzenia interesów. Konieczne są teraz pilne działania, aby zapewnić Europie konkurencyjność wobec rosnącej dużej konkurencji USA i Chin”.

Perspektywy niewesołe, podstawy do optymizmu

W sektorze produkcji przemysłowej kraje południa i wschodu Europy osiągnęły korzyści z reorganizacji łańcuchów dostaw i rozwijania u siebie produkcji. Liczba takich projektów trochę zmalała na całym kontynencie, ale zwiększyła się w Hiszpanii, Turcji, Polsce, Włoszech, Serbii, Czechach i na Węgrzech. Mniej zainwestowano w cyfryzację i usługi dla firm, zwłaszcza w krajach, które są w tym dobre (Holandia, Belgia). Wojna w Ukrainie źle wpływa na kraje sąsiednie. W sektorze usług FDI zmalały o 1 proc.

Mimo generalnie niewesołych perspektyw są podstawy do optymizmu, bo 72 proc. ankietowanych firm zamierza utrzymać albo rozwijać działalność w Europie w najbliższym roku, a rok temu było ich 67 proc. Inwestorzy są pozytywnie nastawieni do długoterminowych perspektyw, bo spodziewają się stopniowej poprawy sytuacji gospodarczej. Największymi zagrożeniami w najbliższych trzech latach są dla nich coraz liczniejsze przepisy, ceny energii i kwestie dostaw oraz brak stabilizacji politycznej — uznali analitycy EY.

W 2023 r. firmy o globalnym zasięgu ogłosiły 5694 projekty od zera (greenfield) i rozbudowy w 44 krajach europejskich, mniej od 5962 rok wcześniej. Obecny poziom inwestycji jest o 14 proc. mniejszy od szczytu w 2017 r., a łączna liczba miejsc pracy utworzonych dzięki FDI zmalała o 7 proc., do 319 923.

Francja, Wielka Brytania, Niemcy: liderzy inwestycji zagranicznych

Pozostało 88% artykułu
Gospodarka
Rosjanie rezygnują z obchodów Nowego Roku. Pieniądze pójdą na front
Gospodarka
Indeks wiarygodności ekonomicznej Polski. Jest źle, ale inni mają gorzej
Gospodarka
Margrethe Vestager, wiceprzewodnicząca KE: UE nie potrzebuje nowej polityki konkurencji
Gospodarka
Gospodarka Rosji jedzie na oparach. To oficjalne stanowisko Banku Rosji
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Gospodarka
Tusk podjął decyzję. Prezes GUS odwołany ze stanowiska