Wspólne prognozy gospodarcze są sporządzane przez 5 instytutów badania koniunktury, cztery niemieckie: Ifo z Monachium, IWH z Halle, IfW z Kilonii i RWI z Leibnitz oraz przez austriacki WIFO z Wiednia. Najnowsze opracowanie przewidziane do oficjalnej prezentacji w czwartek w Berlinie potwierdza najgorsze przewidywania specjalistów.
Największa w Europie gospodarka skurczy się w tym roku o 0,6 proc. PKB, bo rosnące stopy procentowe osłabią działalność firm, a duża inflacja wpłynie ujemnie na spożycie. Na wiosnę 5 placówek naukowych przewidywało dla Niemiec roczny wzrost o 0,3 proc. W przyszłym roku ma nastąpić wyraźna poprawa: wzrost wyniesie 1,3 proc., ale nie 1,5 proc., jak oczekiwano na wiosnę. Wzrost cen w 2023 r. zmaleje do 6,1 proc. z 6,9 proc. w ubiegłym roku, natomiast w 2024 wyniesie 2,6 proc. i zbliży się do celu inflacyjnego EBC w wysokości 2 proc. — podał Reuters na podstawie informacji z trzech źródeł.
Czytaj więcej
Niemiecka firma Securing Energy for Europe GmbH, czyli upaństwowiona Gazprom Germania, podpisała kontrakt na przewóz gazu skroplonego z Jamału do Indii. Oburzeni są nawet sami Niemcy.
Niemiecki resort gospodarki korzysta z danych tych wspólnych prognoz do uaktualniania własnych przewidywań.
Prezesi firm niemieckich spodziewali się najwyraźniej takiej prognozy, bo ich nastroje pogorszyły się we wrześniu piąty kolejny miesiąc — wskazuje najnowsza ankieta instytutu Ifo. Jego wskaźnik klimatu do interesów zmalał do 85,7 pkt z 85,8 w sierpniu, choć był nieco lepszy od przewidywanych 85,2 pkt przez analityków pytanych przez Reutera. Prezesi byli mniej zadowoleni z bieżącej sytuacji (88,7 pkt wobec 89 pkt w sierpniu), ale ich pesymizm dotyczący najbliższych miesięcy lekko zmalał. - Niemiecka gospodarka nadal brodzi w wodzie — stwierdził instytut z Monachium.