Bloomberg dotarł do dokumentów, w którym Komisja Europejska ocenia dotychczasowe efekty sankcji. Z analizy wynika, że zablokowały one import z Rosji o wartości 91 mld euro i unijny eksport do tego kraju wart 48 mld euro.
Sankcje znacząco obniżyły rosyjskie moce przemysłowe i technologiczne. „Ten efekt będzie narastał z upływem czasu wówczas, kiedy antyrosyjskie posunięcia uderzą długoterminowo w rosyjski budżet, rynki finansowe, inwestycje zagraniczne i bazę technologiczną-przemysłową tego kraju.” — czytamy w dokumencie.
UE nałożyła sankcje na niemal 1,5 tys. osób i 250 podmiotów od czasu aneksji Krymu po inwazję na Ukrainę. Dzięki środkom mającym na celu zminimalizowanie skutków dla państw członkowskich wpływ na UE został ograniczony, ale w niektórych obszarach był „namacalny”, głównie dzięki działaniom zaradczym Rosji i samej wojnie oraz wynikającemu z tego wzrostowi cen.
Czytaj więcej
Choć bunt Grupy Wagnera szybko się zakończył, to jest kolejnym sygnałem mówiącym, że rubel jest walutą wysokiego ryzyka, a gospodarka rosyjska jest podatna na wstrząsy.
Zerwane łańcuchy dostaw
W ocenie przygotowanej przez Komisję Europejską wskazuje się, że sankcje stanowią broń obosieczną, ponieważ doszło nie tylko do skoku cen energii, a przemysł europejski zgłosił poważne zakłócenia w łańcuchu dostaw związanych także z importem gazów rzadkich, takich jak neon i ksenon, które są wykorzystywane m.in. do produkcji półprzewodników. Sama wojna zakłóciła łańcuchy dostaw i spowodowała pewne niedobory surowców, a unijne firmy musiały znaleźć nowe trasy po wyższych cenach.Wstrzymane zostały przeloty samolotów z UE nad terytorium rosyjskim, co szczególnie dotknęło linie lotnicze naszego regionu. Transport kolejowy między UE a Chinami tranzytem przez Rosję został znacznie ograniczony, a zakaz importu produktów z drewna oraz rosyjskie środki odwetowe spowodowały wzrost ceni problemy z dostawami, zwłaszcza sklejki i dębu.