Minister spraw zagranicznych Estonii Urmas Reinsalu jest zdania, że radykalne obniżenie pułapu cenowego to krok, który w widoczny i odczuwalny sposób ograniczyłby zdolność Rosji do finansowania wojny na Ukrainie, informuje Bloomberg.
Czytaj więcej
Belgia nie chce, by diamenty – potężne źródło finansów Kremla – znalazły się w X pakiecie antyrosyjskich sankcji. Węgry nie widzą tam rosyjskiego paliwa jądrowego i Rosatomu, który finansuje rozbudowę siłowni Paks. Są też przeciwnicy objęcia sankcjami kolejnych banków. Unijne kraje wciąż prowadzą krwawe interesy z Rosją.
Zdaniem estońskiego ministra przywódcy państw Unii powinni również zwiększyć sankcje wobec rosyjskich banków i energetyki jądrowej. Reinsalu zauważył również, że Bruksela musi walczyć z metodami obchodzenia sankcji, które pozwalają rosyjskiemu reżimowi uzyskać dostęp do technologii napędzającej jego machinę wojskową.
„Musimy tak ustalić pułap cen rosyjskiej ropy naftowej, aby nie pozwalał rosyjskiemu państwu na osiąganie super zysków” – powiedział Reinsalu.
Estończyk zwrócił uwagę, że rosyjskie systemy bankowe i ubezpieczeniowe wciąż mogą działać w międzynarodowej sieci transakcyjnej SWIFT. Pułap cenowy, który teraz dotyczy ropy naftowej i paliw powinien zostać rozszerzony na gaz ziemny.