Liz Truss potwierdziła spekulacje medialne dotyczące następcy Kwartengi. Ma nim zostać Jeremy Hunt, minister kultury, mediów, sportu oraz igrzysk olimpijskich w rządzie Davida Camerona i Theresy May oraz minister spraw zagranicznych w latach 2018-2019. Hunt już dwa razy próbował w przeszłości bezskutecznie zostać liderem Partii Konserwatywnej. W 2019 roku przegrał głosowanie z Borisem Johnsonem, uzyskując ok. 34 procent głosów i od tamtego czasu nie odgrywał istotnej roli w partii.
Teraz jednak Liz Truss postanowiła niespodziewanie dokonać radykalnych zmian w swojej partii, zaczynając od nagłej dymisji ministra skarbu Kwasiego Kwartenga. Wyznaczenie na jego miejsce Hunta odpowiada spekulacjom brytyjskich mediów, które piszą, że premier zamierza wycofać się w dużej mierze z tak zwanego mini-budżetu, który miał odejść od prospołecznej polityki poprzedniego premiera Borisa Johnsona oraz jego poprzedniczki Theresy May.
Czytaj więcej
Kwasi Kwarteng stracił stanowisko kanclerza ds. skarbu – informuje BBC. Premier Liz Truss zamierza dziś ogłosić radykalną zmianę w kwestii mini-budżetu – spekulują brytyjskie media.
Truss wbrew swoim obietnicom nie obniżyła podatków dla najbogatszych Brytyjczyków, za czym silnie obstawał jej były już minister skarbu Kwarteng. Premier może liczyć z kolei na to, że Hunt pomoże jej teraz zjednoczyć swoich oponentów po obraniu nowego kursu politycznego.
Zadanie będzie miała trudne, ponieważ zarówno w Partii Konserwatywnej, jak i wśród opozycji zawrzało po niespodziewanych decyzjach Truss. Część członków Partii Konserwatywnej wyraża dezaprobatę wobec jej zmiany w kwestii polityki fiskalnej i odejścia od zapowiadanych cięć podatków. Mówi się nawet o tym, że planują odsunąć Truss od stanowiska. Liberalni Demokraci natomiast wzywają do wyborów powszechnych, zarzucając konserwatystom „lekkomyślne zarządzanie gospodarką” i prowadzenie kraju ku katastrofie w obliczu kryzysu związanego z rosnącymi cenami surowców energetycznych.