Ministerstwo rozwoju gospodarczego Rosji opracowało projekt ustawy o utworzeniu specjalnych okręgów administracyjnych (OAR) na Krymie w celu zwiększenia atrakcyjności inwestycyjnej republiki i zachowania poufności inwestora. „Ustawa ma określić szczególny reżim prawny na terenach Republiki Krymu i miasta federalnego Sewastopol" - cytuje agencja TASS.
Kreml spodziewa się, że specjalne regiony administracyjne będą atrakcyjne dla rosyjskich firm, które już zostały objęte sankcjami lub są nimi zagrożone, m.in. ze względu na działalność na Krymie. „Ograniczenie dostępu do danych z Jednolitego Państwowego Rejestru Podmiotów Prawnych pomoże rosyjskiemu biznesowi prowadzić działalność inwestycyjną w tych regionach bez obawy o rozszerzenie listy sankcji i niezależnie od regionu ich rejestracji" - argumentuje resort gospodarki.
Zgodnie z projektem osoba prawna zarejestrowana w Rosji może zostać uczestnikiem specjalnego regionu administracyjnego. Planowana wielkość inwestycji kapitałowych musi wynosić co najmniej 150 mln rubli (7,4 mln zł). Firma może być jednocześnie członkiem OAR i członkiem wolnej strefy ekonomicznej.
Od 2015 roku na Krymie zaczęły działać wolne strefy ekonomiczne. Inwestorzy chcący pracować na Krymie są zwolnieni z podatku od nieruchomości przez 10 lat; z podatku gruntowego przez trzy lata oraz z cła i podatków importowych. Dodatkowo działki są udostępniane uczestnikom wolnych stref ekonomicznych bez licytacji.
Pomimo to rosyjski biznes nie garnie się na bezprawnie zajęty przez Rosję półwysep. Sankcje zachodnie uderzają w banki i firmy działające na Krymie. Mają one utrudnione prowadzenie biznesu, korzystanie z bankowości i współpracę z zagranicznymi partnerami na terenie Unii, USA, Norwegii, Islandii, Australii i Kanady.