Odejście od dolara amerykańskiego i zmniejszenie udziału brytyjskiego funta w zasobach FND - zapowiedział w czwartek minister finansów Anton Siłuanow w czasie Międzynarodowego Forum Ekonomicznego w Petersburgu.
„Podobnie jak bank centralny, podjęliśmy decyzję o zmniejszeniu inwestycji FND w aktywa dolarowe. Dziś strukturalnie mamy około 35 proc. zasobów funduszu w dolarach. Zdecydowaliśmy się całkowicie wycofać z aktywów dolarowych, zastępując te inwestycje, wzrostem wkładów w euro i złoto – powiedział Siłuanow cytowany przez TASS.
Według urzędnika przejście na nową strukturę nastąpi w ciągu miesiąca i będzie ona wyglądała następująco: w dolarach – 0 proc., w euro 40 proc., w juanie 30 proc., w złocie 20 proc., w funtach i jenach po 5 proc. Obecnie w strukturze funduszu udział dolara i euro wynosi po 35 proc., juana – 15 proc., funta szterlinga – 10 proc., jena – 5 procent.
Od zajęcia ukraińskiego Krymu i sankcji Zachodu, Kreml kilka już razy zapowiadał odejście od rozliczeń w amerykańskiej walucie. Ostatni raz w 2020 r próbował nakłonić do tego rosyjskie linie lotnicze, ale okazało się to nierealne. Podobnie jak wcześniejsze próby wycofania dolara z rezerw złoto-walutowych kraju. Świat chce handlować z Rosją głównie w dolarach; nawet Chińczycy nie zgodzili się na przejście we wzajemnych relacjach na rubel i juan. A sami Rosjanie, w zakupach na czarną godzinę też wolą dolara od innych inwestycji.