Niemcy są ludźmi, którzy oszczędzali dotąd pieniądze w tradycyjny, bezpieczny sposób. Gra na giełdzie wymagająca ciągłego śledzenia informacji gospodarczych nabiera dopiero kolorów, a w ostatnich latach nastąpiło przyspieszenie.
Według danych Niemieckiego Instytutu Akcji DAI (Deutsches Aktieninstitut) z Frankfurtu nad Menem, w 2022 r. niemal 13 mln obywateli zainwestowało pieniądze w akcje spółek giełdowych, w fundusze akcyjne albo w certyfikaty ETF. To oznaczałoby zwiększenie o 830 tys. liczby osób oszczędzających w formie akcji w ciągu roku, a największa dynamika nastąpiła w segmencie wieku do 30 lat — pisze dziennik „La Tribune”.
Aby ułatwić tę formę oszczędzania i zachęcić młodych Niemców do korzystania z zalet giełdy rada ekspertów, złożona z 5 profesorów ekonomii, finansów publicznych lub ekonomii społecznej proponuje dawanie każdemu dziecku w wieku od 6 lat do pełnoletności (18 lat) po 10 euro co miesiąc w formie udziału w jakimś funduszu. Eksperci szacują koszt tej inicjatywy na 1,2 mld euro rocznie — pisze AFP.
Czytaj więcej
Rośnie odsetek odkładających i inwestujących młodych Polaków. Sprawdzamy w co lokują swój kapitał.
Eksperci oparli swój pomysł na programie prowadzonym w Izraelu od 2017 r. Tam każde dziecko z chwilą przyjścia na świat do ukończenia 18 lat otrzymuje od państwa co miesiąc 51 szekli (12 euro). W Niemczech taki kapitał początkowy można by zainwestować w typowy produkt, np. w fundusz emerytalny zarządzany przez sektor publiczny — proponują eksperci.